Cześć Kochane laseczki ;)
W Polsce już jestem 1,5 miesiąca :D ależ ten czas leci...
Na szczęcie z dietką i ćwiczeniami dobrze, ćwiczę codziennie, jem też ok ( czasem tylko zdarzy się jakaś babcina pyszna szarlotka, ale rzadko).
Bardzo zmotywowało mnie to 4 kg ma minusie :D Jak przyjechalam waga pokazywala mniej wiecej 81 :/ dzisiaj już 77 kg więc nie jest źle ale to jeszcze nie to... stawiam przed sobą cel - 10 kg do końca lipca, co myślicie? uda się? czy jest to zdrowe?
życzę wszystim miłego wieczoru i motywacji ! Badźmy piękne i zadowolone z siebie!
(Troche już mniejsza, ale dalej) Kluska
:*