Hej dziewczynki :*
Nie pisałam parę dni, ponieważ nie miałam zbytnio czasu... ciągle zabiegana.. dietka byla ok.. trochę mniej ćwiczeń ale ogólnie ok.
Tak jak napisałam w temacie, mam małe obawy.... i to o dziwo, nie jak sobie poradzę z jedzeniem na studiach.. czy oprę się pokusom... nie! Chodzi mi o to , że boje się, że nie będę mieć czasu na ćwiczenia, do tej pory poświęcałam na nie min 2 h dziennie.. teraz też będę starała się codziennie, ale na pewno nie będą one tak długie.... juz zapisalam sie na fitness raz w tygodniu, wykupie karnet na silownie, czasem basen, ale to i tak wszystko malo... co do jedzenia, to dalej to beda zdrowe posliki tylko, ze mam caly porozwalany dzien wiec nie wiem jak z godzinami i iloscia posilkow w ciagu dnia.. boje sie ze takie odwrócenie mojej egzystencji, która miała miejsce przez ostatnie 4 msc, poskutkuje zastojem wagi i brakiem dalszych sukcesów ... Proszę powiedzcie mi, że tylko panikuje a tak naprawdę studjując też da się chudnąć mimo tego wszystkiego o czym pisałam, miałyście podobne doświadczenia ?
Jedzenie :
8.20 owsianka + łyżeczka miodu, łeżeczka kako, kilka rodzynek
11.30 2 kromki żytniego, wędzony łosoś, 2 plastry sera owczego :p, kawa zbożowa
15.00 indyk na parze, kasza gryczana, ogórki kiszone
17.40 jogurt nasturalny z musli
Ćw:
ćw modelujące 30 min, szybki marsz 20 min, hula hop 15 min, spalacz tłuszczu 15 min, skakanka 15 min
Buźka :*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Gosia1154
25 września 2012, 22:39Na pewno wszystko będzie dobrze! Nie stresuj się tym! Powidzenia!
Victorious
25 września 2012, 20:48hehe dlatego tak pi razy drzwi dzis dodalam 150 kcal choc wiadomo jak to jest z liczeniem na oko. a mz odpada, bo jak podliczylam ile jadlam to mi wyszly 2 tysie uuuj.
sextothebeat
25 września 2012, 20:11jej, mój pierwszy rok studiów pod kątem zdrowego odżywiania i ćwiczeń to była jakaś masakra! też się nieco obawiam jak to będzie teraz (czy dam radę dostosować posiłki do planu zajęć), ale namówiłam moje koleżanki i wykupujemy karnet miesiąc w miesiąc na siłownię przynajmniej 3 razy w tygodniu, może nie będzie tak źle :-) pozdrawiam :*
Victorious
25 września 2012, 20:06oczywiscie ze sie da! nawet to lepiej bo nie bedziesz miala czasu na podjadanie. tylko kup sobie pojemniczki takie plastikowe, ja w nich woze wsio zarelko hihi
cambiolavita
25 września 2012, 19:43To naturalne, ze troche panikujesz, ale chudnac mozna wszedzie! Najwazniejsze to duze samozaparcie i odpowiednie zorganizowanie. Na poczatku mozesz czuc sie troche zagubiona, ale na pewno z biegiem czasu przyzwyczaisz sie do nowego trybu i uregulujesz godziny posilkow i znajdziesz tez czas na cwiczenia :) Badz dla siebie wyrozumiala :)
Malinka.wroclaw
25 września 2012, 19:42Oczywiście, że się da! i na pewno Ci się uda ! Powodzenia ;*
alex156
25 września 2012, 18:28Panikujesz :) oczywiście, że da się studiować i chudnąć. Będzie dobrze, trzymaj się :*