Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Od 2 tygodni waga nic nie ruszyła...


Tak jak w temacie.... ale dlaczego?

bo wróciłam z nad morza tydzień temu ( a  tam jak napisałam we wcześniejszym wpisie pofolgowałam sobie.. dieta nie za bardzo a z ćwiczeń to tylko spacery )... a tydzień który właśnie minął także jakos nie obfitował w ćwiczenia... jakos nie mialam wogole czasu na nic.. caly tydzien biegalam za mieszkaniem w centrum Krka blisko uczelni ale sie udało :D a co do dietki to było ok..

niestety przez te 2 tygodnie (na szczęście!) nic nie przybyło... ubyło tylko 300 g :P wiec nie zmieniam jeszcze paskowej :P 

Teraz czas znowu wziac sie za siebie i ostro cwiczyc jak i dietkowac :D

Dzisiaj jak narazie zaliczyłam poranny basen :D wstalam o 6 pojechalam na basen i poplywalam godzinkę... ogolnie bardzo lubie pływac i chodzic na basen .. najlepiej rano... jakos woda mnie relaksuje i wcale się juz nie wstydze swoich krągłości... wskakuje po prostu w strój i mam wszystkich w nosie :P polecam wszystkim bardzo serdecznie ! i naprawde nie wstydźcie sie iść na basen jak nie macie figury modelki !

  • kalipo17

    kalipo17

    27 sierpnia 2012, 12:01

    powodzenia ;)

  • 333kociaczek333

    333kociaczek333

    27 sierpnia 2012, 11:34

    masz bardzo dobre podejście :) ja zawsze wstydziłam się iść na basen bo wszyscy się patrzyli na mnie i myślałam, że śmieją się właśnie ze mnie. Ostatnio się przełamałam i głównie dla córci zgodziłam się pojechać na basen i było rewelacyjnie. Napewno tam jeszcze wrócę :) Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.