Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niepoprawna optymistka :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38752
Komentarzy: 434
Założony: 18 stycznia 2014
Ostatni wpis: 14 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TuSia2606

kobieta, 37 lat, Bydgoszcz

165 cm, 61.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2015 , Komentarze (6)

Hej chudzinki

Jak tam? Dziś są walentynki no ale coż ,że mój M ma dziś służbę więc dla mnie to zwykły dzień. Co poradzić a zresztą ja tam Walentynki mogę cały rok obchodzić a nie tylko raz. Ale dla Was wszystkich kochane żeyczę dużo miłości , wyruzumiałości no i siły do dalszej walki o lepszą "JA".

Dziś pomału wracam do zdrowia i całkiem dobrze się czuję. Więc po obiadku włącze sobie jakiś film i wejde na stepper. Poćwiczę sobie z godzinke, W końcu od wtorku jakiegoś większego ruchu zaznam.

W tym roku postanowiliśmy z moim facetem wyjechać za granice na wakacje. Dzielnie odkładam grosz do grosza. Mamy zamiar jechać albo do Turcji, Chorwacji bądź Tunezji. Nigdy nigdzie nie byłam a marzy mi się zobaczyć inna kulture no i klimat. Może coś polecacie?

Menu

Śniadanie: Parówka i bułeczka z maslem i serkim

II Śniadanie Grapefruit czerwony

Obiad : Ryba w foli, warzywa i ryż

Podwieczorek : Jogurt

Kolacja : owsianka albo mleko z miodem

ĆWICZENIA

1 h stepper + hantelki 1 kg


11 lutego 2015 , Komentarze (2)

11-02-2015 co zjadlam

2 jajka na miękko kromka chleba 250

Jogurt naturalny 113

Pół miseczki krupniku 200

Kurczak po meksykańsku - ryż duszony kurczak z papryka i kukurydza, oregano (mały talerz) 300

2 śliwki w czekoladzie i 3 kostki gorzkiej czekoladyok 250

Jogurt z kiwi 114

RAZEM

1227 kalorii

Ćwiczen brak bo chora jestem ale od poniedziałku znowu zaczne swoj maraton hehe czyli:

PONIEDZIAŁEK : godzina biezni lub orbitreka(zalezy co jest wolne) 40 minut stepper i godzina zajęć spinu

WTOREK: zajęcia sexy pośladki

ŚRODA: Pump/step 1h zajęć 40 minut orbitreka/biezni/ stepper 1 godzina spinu

CZWARTEK : godzina bieżni/orbitrek, 1 h spin

PIĄTEK: godzina bieżni/orbitrek

SOBOTA: ODPOCZYNEK

NIEDZIELA: stepper przed telewzorkiem albo cwiczenia z mel B



10 lutego 2015 , Komentarze (2)

Hej chudzinki !!!!


Co tam u was? U mnie sa spadki wagi i spadeczki i czekam na swoja wymarzona 5 z przodu. Niestety musze zrobić sobie tydzień przerwy Wczoraj byłam na siłowni. Biegałam godzine na bieżni potem na stepperze spedziłam godzinke no i moje ukochane zajecia czyli SPIN. No ale dzis cos mnie choroba bierze. Dam organizmowi sie zregenerowac i odpocząć. Nie chce go teraz przeciążać. Nadodatek dostałam @. Wiec jednym slowem kumulacja w dużym lotku heh. Może i dobrze czasem organizm potrzebuje regeneracji.

Dziś dzień pod wezaniem : kocyk ,łóżeczko i pilot do tv :P

28 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Hej dziewuszki! Kiedyś Wam pisałam ,że zaczełam łykać spalacze LIPOBURN

Co moge wam powiedzieć o nich. No to zaczne od tego ,że polecam spalacze dla tych z Was ,które maja problem z zastojem związanym z waga. Ja dlugi okres nie mogłam odnotować spadku wagi a dużo ćwiczyłam i trzymałam się diety. Co zyskałam jedząc spalacz.
1) Zwiększyła mi sie potliwość podczas ćwiczeń a zawsze miałam z tym problem. Wykonując te same ćwiczenia bez spalaczy dużo mniej się pociłam. Łykając je poprostu odpływałam, koszulka cała mokra była.

2) Nie miałam ochoty na słodkie rzeczy. Nawet przed okresem. Więc duży plus.

3) Dużo mniejszy apetyt. Musiałam przypominać sobie o regularnym jedzeniu. Z jednej strony plus bo wiadomo nie podjadałam mniędzy posiłkamiz drugiej strony minus bo jednak organizm nie przypominał o tym,że trzeba zjeść coś i zdarzyło się nie raz ,że w ciągu całego dnia zjadłam tylko śniadanie.

4) Większa wytrzymałość podczas ćwiczeń i dużo większa energia. 

5) Duży minus to taki ,że ma sie problem ze snem. Ciężko jest zasnąć na samym początku bania tego spalacza ale po czasie organizm sie do niego przyzwyczaja i kłopot mija. Ale przyznam ,że denerwowało mnie na samym początku.

Kapsułek jest sporo bo aż 120 więc sporo. Na początku jadłam 2 tabletki. Jedna Rano 30 min przed sniadaniem potem 30 min przed treningiem. Po czasie zwiększyłam dawkę i jadłam 1 rano a potem 2 przed treningiem. Spalacz nie jest z wyższej półki ale dla osób ,które rozpoczynają swoją :przygode" ze spalaczami to jak najbardziej polecam ten suplement. Koszt to około 50-70 zł.

Efekty:

W chwili obecnej za radą trenera rozpoczęłam nową suplemetacje jesłi chodzi o spalacze i przeszłam na silniejsze. Są dość silne więc jak narazie jem max 2 tabletki dziennie i naprawde dają mocnego kopa. Jak rano zjem to jestem tak pobudzona ,ze hoho. Zwiększyła mi się koncentracja no ale znowu powrócił problem ze snem. No ale z czasem mam nadzieje ,że minie.  W połowie lutego zrobie zdjęcie mojej sylwetki oraz zważe sie bo mam postanowienie ,że wage sprawdzam raz w miesiącu i pomiarów tez tak dokonuje. 

Za jakiś czas znowu coś napisze. Oczywiście z Wami jestem cały czas sercem i duchem. Nie zawsze chce mi się jakiś post pisać ale Was czytam regularnie. To buziaki kochane trzymam za Was mocno kciuki i za jakiś czas znowu coś tu naskrobie ;) BUZIOLE!!!!!!!!!!!!

3 stycznia 2015 , Komentarze (11)

Hejka 

Co tam u słychać u moich chudzinek ? Jak tam dietki i ćwicząnka? U mnie rozpoczał się 5 tydzień ćwiczeń i dietki. W przyszłym tygodniu nastapi mierzenie się . Jestem ciekawa rezultatów bo cały czas się pilnowałam i mimo świąt na 90 % trzymałam diete i ładnie ćwiczyłam. 

Nie zapisuje tu codziennie jak ćwiczę i co ale moge wam mniej więcej opisać jak to wyglada:

PONIEDZIAŁEK: SPIN

WTOREK: SPIN

ŚRODA: SPIN

CZWARTEK: SPIN

PIĄTEK: odpoczynek albo ćwiczenia na stepperku

SOBOTA: cwiczenia z Mel B i stepper

NIEDZIELA: ćwiczenia z Mel B i stepper

(Nasza salka rowerkowa)

Oczywiście nie raz nie wygłada to tak samo bo np w środku tygodnia mi coś wypadnie to wtedy albo ćwcze z Mel B albo tylko na stepperze chodze ale w poniedziałki i środy zajecia ze SPINU są obowiązkowe. W te dni jest moja ulubiona instruktorka i nie odpuszcze sobie tych zajęć. Reszta jest ruchoma ,że tak powiem.

Jeśłi chodzi o diete to jem około 1500 kalori  dziennie. Nie układam jadłospisu specjalnie ale staram sie jeść zdrowe rzeczy. Białe pieczywo wymieniam na ciemne , nie jem mięs w panierach zresztą nie lubie. Ostatni posiłek 3-4 godziny przed snem. Słodyczy unikam raz na jakiś coś wpadnie ale nie abym miała jakieś wyrzuty sumienia.

W domu powitałam nowy stepper a pożegnałam stary. Kupiłam ten , który opublikowałm w poprzednim poście. Jak narazie się sprawdza i widze duża róznicę między stepperem prostym a skrętnym. Czuję ,że ćwiczy więcej parti mięśni no a na efekty troszke poczekamy :) . Muszę wzmocnić jeszcze ręce bo mam strasznie słabe a ten nowy stepperek ma linki do ćwiczeń, więc mam nadzieje ,że wzmocnie ręce. No i z Mel B skupiam sie na treningu ramion , pleców i rąk. 

A co do postanowień noworocznych. Moim jest uzyskanie takiej sylwetki któa pozwoli mi od września rozpocząć trening na rurze. Tak mam zamiar zapisać się na POLE DANCE. W Bydgoszczy od chyba 2 lat czynny jest klub i dziewczyny trenują na "rurce". Wstydze się narazie swojej sylwetki więc chce jeszcze pare kilogramów zwalić a potem zaczne się dzięki tym ćwiczenią rzeźbić. 

NO WIĘC DO DZIEŁA !!! 

Wszystko jest w zasięgu naszej ręki tylko trzeba chcieć to sięgnąć.

27 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Święta , święta i po świętach. Szczerze dobrze ,ze ten weekend jest wolny bo jak bym miała dziś przyjść do pracy to chyba bym padła. Niby wolne i w ogóle a jestem bardziej zmęczona niż jakbym miała chodzic do pracy. No ale lubie ten świąteczny rozgardiasz. Ogólnie jestem z siebie dumna bo nie przytyłam ani grama a wręcz schudłam wię jestem z siebie dumna ,1 kg mniej.  

Chciałabym sobie kupić stepper bo mój uległ zniszczeniu po paru dobrych latach służenia. MAm na oku taki model:

HMS Stepper skętny z linkami S3033

Ma może któraś z was ten model? A jak nie to jaki polecacie. Ordazu mówie ,ze na KETLERA mnie nie stać. Wydam na stepper max 200 zł. Poprzedni miałam z marketu służył z 7 lat.

Będe wdzięczna za każdą dobrą rade. 

Buziaki :*:*:*

7 listopada 2014 , Komentarze (2)

Cześć chudzinki :) Co tam u was sie działo ? U mnie troszke sie wydarzyło. W chwili obecnej jestem chora heh złapało mnie choróbsko i nie mam siły na ćwiczenia heh mam nadzieje ,że w poniedziałek wróce do siebie bo już tydzień jestem bez ćwiczeń. 

Ale pochwale się Wam ,że byłam na maratonie Spinningu. 3 h wraz z moją dzielną grupą dawaliśmy czadu na rowerkach a pot z nas leciał niemiłosiernie!!!! Polecam tą aktywność fizyczną działa cuda

A teraz kolejna rzecz która musze się pochwalić : WKOŃCU ZDAŁAM PRAWO JAZDY. Po roku przerwy postanowiłam ,że w końcu trzeba się za to zabrać , w końcu WORD nie jest instytucją harytatywną abym im dawała datki. Więc w poniedziałek 3-11-2014 poszłam na egzamin i go zdałam :) Nie powiem stresik był już wątpiłam w siebie ale jak zawołała mnie egzaminatrorka do samochodu to jakoś mi mineło. Na samym końcu aż popłakałam sie ze szczęścia i egzaminatorke uściskałam hehehe

26 października 2014 , Komentarze (33)

Wstawiam małe porównanie by móc siebie motywować do dalszej pracy w końcu tyle już pracuję nad sobą oraz może mała motywacja dla tych z Was ,które dopiero zaczynają swoją walke. 

Uwierzcie warto !!!

Tu około 78 kg                                                  Waga obecna 64 kg :) 

25 października 2014 , Komentarze (4)


Hej laseczki , wiem ,ze obiecalam ,ze zaczne od sierpnia swoje zmagania ale no ..ehh cos nie pykło, ale od pazdziernika cwicze pełną parą. Ćwicze z Chodakowska 2  razy w tygodniu , chodze również 2 razy w tygodniu na spinning w niedziele na basen no i pozatym cwicze na orbitreku i bieżni. Diete również wprowadziłam więc mam zamiar walczyć o lepszą siebie!!!! Kupiłam również spalacz FITNESS AUTHORITY LIPOBURN 120KAP SILNY TERMOGENIK ale o jego rezultatach opowiem jak zakończe pudełko. Stwierdze czy jest coś wart czy nie. Mogę tylko powiedzieć ,że jestem po nim bardziej pobudzona i sie troche mocniej poce i o dziwo nie mam ochoty na słodkie. Narazie to tyle. Nie będe pisać codziennie ale postaram sie raz lub dwa razy w tygodniu coś tu naskrobać. Buziaki muuuaaaa

Chciałabym tak dobrze wyglądać jak DODA aby móc włożyć taką sukienkę z baskinką (chyba jeszcze nie wyjdzie  z mody heheh)


BUZIAKI :*:*:*:*:*

23 lipca 2014 , Komentarze (4)

Hejka 

Dawnooo mnie tu nie było czyli od kwietnia. Przepraszam Wszystkich nie miałam czasu po prostu. Ale wracam w sierpniu z dalszą motywacja do zrealizowania celu czyli 5 z przodu ...Przez ten czas 2 kg mi przybyło ale pewnie woda ...nie przejmuje się bo wiem ,ze i tak fajna jestem hahaha ale moge byc jeszcze fajniejsza ;)

Buziaczki :*:*:*:*:*

Do zobaczonka


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.