Trochę późno podejmuje wyzwanie noworoczne, ale lepsze to niż nic. Przede wszystkim chcę schudnąć i wyleczyć się z zaburzeń odżywiania. Chcę zwalczyć moje lenistwo i być pełną energii dziewczyną. Chcę czuć się atrakcyjna i bardziej pewna siebie. To tak w wielkim skrócie...
Od pewnego czasu nie akceptuje samej siebie, nie mam ochoty na nic, mogłabym zaszyć się w domu, w łóżku i spędzać tam całe dnie. Zazdroszczę innym wyglądu i tej pozytywnej energii, ale koniec z tym użalaniem się nad sobą. Czas najwyższy wziasc sie w garsc ;)
pallala
16 lutego 2015, 21:12Jakbym o sobie czytała.. więc życzę nam powodzenia :D