W komentarzu piszecie, długo wytrzymujesz, nie jest to kwestia wytrzymania, po prostu chciałam całkowicie zmienić moje menu. Na stałe. O ile finanse na to pozwolą, bo niestety takie jedzenie choć pyszne nie jest tanie.
22.06
śniadanie: owsianka z truskawkami, ciastko owsiane
śniadanie2: jabłko, orzechy, serek wiejski
obiad: makaron z sosem pomidorowym z pieczarkami i papryką
kolacja: 3 wasy z pastellę śródziemnomorską,
3 małe szaszłyki drobiowe z warzywami
Ruch: 6km rower
23.04
śniadanie: 2 wasy z pastellą, danio truskawkowe
śniadanie2: jabłko, big milk
obiad: łosoś grillowany mizerią, 2 ciastka owsiane
kolacja: 1 wasa z pastellę, jogurt czekoladowy
Ruch: 20km
24.06
śniadanie: jajecznica (2 jajka, cebula) + pomidor
śniadanie: koktajl truskawkowy, 2 kostki gorzkiej czekolady
obiad: łosoś grillowany, mizeria, surówka
kolacja: 3 wasy z almette pomidorowym
NigdyNieKochalam
24 czerwca 2013, 17:51No niestety... I nienawidzę za to Polski. No może nie to, że nienawidzę, ale mam żal do tych którzy siedzą na rządowych stanowiskach i nic nie robią w tym kierunku, żeby nam się żyło godnie. A co za tym idzie zdrowo. Pomyśl sobie jak odmieniłoby się nasze życie, gdybyśmy na zdrowe odżywianie mogli sobie bez zastanowienia i bez zawahania pozwolić i przeznaczyć np. 10 razy tyle co w chwili obecnej.... No ale nic, trzeba walczyć i przynajmniej starać się jeść zdrowo... ;)
joasia1617
24 czerwca 2013, 16:42ojj tanie nie jest wiem coś o tym ;) chce się dobrze odżywiać ale czasami finanse każą mi kupić coś niezdrowego xd