Piątek: (6km rower)
8:00 owsianka z bananem
13:00 1/2 kasza gryczana z sosem słodko kwaśnym
15:00 jabłko
17: 00 1/2 kasza gryczana z sosem słodko kwaśnym
19:00 jogurt naturalny
Sobota:
10:00 kakao, 3 kromki pełnoziarniste z dżemem
14:00 tortilla z grillowanym łososiem
15:00 jogurt mrożony
19:30 sałatka (roszponka, pomidorki koktajlowe, mozzarella, filet z kurczaka, jogurt grecki z czosnkiem i przyprawami)
Niedziela: (6km rower)
9:30 płatki kukurydziane
12:30 jogurt naturalny
16:00 brokuł z bułką tartą, 2 jajka na twardo, pomidorki koktajlowe
19:30 ferrero rocher
Poniedziałek: (6km rower, hh ?)
8:00 owsianka
13:00 barszcz z uszkami
15:00 galaretka
16:00 pełnoziarnisty makaron, gotowana noga kurczaka, sos śmietanowy
18:30 jabłko
Ostatnio ustaliłam 2 ważne zasady nie jem słodyczy i nie jem po 19:30
Angie91
22 kwietnia 2013, 13:15Ja jem późno, bo zostawiam sobie więcej na wieczór, bo boje się ze nie bede umiala zasnać jak zacznie mi burczec w brzuchu a rano przeciez trzeba wstać do pracy. A teraz już całkiem masakra, bo dzisiaj zaczynają się nocki w pracy i ten poniedziałek jest najgorszy. Wiec wiesz zawsze moze byc gorzej. Pozdrawiam :)
RozstrzelaneMysli
15 kwietnia 2013, 23:22Najważniejsze to umieć wrócić na dobre tory :)