12
W końcu odchorowałam i biorę się do roboty.tydzień (18.03-24.03)
Dieta: Całkiem dobrze poza niedzielą w której wpadły 3 kawałki dużej pizzy.
7 dni bez słodyczy
Ruch:
Hula-hop: 180min
Rower: 240min (80km)
Szukałam czegoś dobrego na stopy i znalazłam fajną maskę z Bielendy:) jeszcze tylko muszę upić jakąś dobrą maść na odciski bo doprowadzają mnie do szału.
KTOŚ MA OCHOTĘ?
RozstrzelaneMysli
29 marca 2013, 20:02Rany, ile słodyczy! Aaa szaleństwo :D
nulla87
27 marca 2013, 16:15A ja ochoty nie mam,o ! :) To mój sukces ;-)
Julia551
27 marca 2013, 12:42O kurde!Ta lodówka jest mega!Bierz się do roboty bierz;*