Nie wiem co zrobić, żeby nie jeść słodyczy.. niby to nie wiele ciasteczko, czekoladka ale zawsze coś muszę podjeść. A mój cel staje się nierealny. Dzisiaj zaczełam się zastanawiać nad wspomagaczem, chociaż zawsze byłam największym tego przeciwnikiem, uważam, że są to pieniądze wyrzucone w błoto. Z drugiej strony zawsze uwielbiałam kupować różne suplement (nie koniecznie odchudzające) i troche na to pieniędzy wydałam:/ Jednak skuszę się na Therm line. Razem z odpowiednie dobraną dietą i ćwiczeniami może coś więcej zdziała, niż bez.
29.03 (czwartek)
8:00 2 tosty pełnoziarniste
12:30 2 gołąbki
14:00 danio
16:00 czekolada na gorąco
18:30 makaron pełnoziarnisty z 1/2 twarogu i dżemem
+ 1l białej herbaty, 0,5l wody, frugo
ruch:
30min rower
koralina1987
2 kwietnia 2012, 15:30a ja uważam ze nie warto, jak bylam nastolatka to wspomagałam sie wlasnie takimi "dopalaczami" u mnie akurat colon c....nic tak nie pomoze jak zmiana stylu zycia.......
justi85
29 marca 2012, 18:39therm line nie warto. Nic nie daje nawet przy zwiększonej aktywności fizycznej jeśli chcesz już jakiś tego typu suplement to niedrogi a skuteczny jest turbo speed extreme przynajmniej ten polecali na SFD dla początkujących. Choć mi bardziej pomogło zwiększenie ilości białka w diecie (i polecam zakup białka do rozpuszczania z mlekiem) Ja mam o smaku czekoladowym bo nie będę brała jajek na uczelnie. A to białko piję po treningu. I teraz po 2 miesiącach zastoju w końcu waga ruszyła.