Witajcie.
Weekend, weekend i po weekendzie. Miło było i dietkowo, w niedziele wkońcu udało mi się rozpocząć sezon rowerowy, pojeździłam z mężem może z 1,5 h i powiem Wam chodzenie na fitness przez pół roku jednak wyrabia kondycję jak nic, nie stękałam, nie sapałam i nie stawałam na drodze, wsiadłam i pojechałam jak gdyby nigdy nic hihihihih. Dzisiaj też obiecująco się zapowiada: wieczorem godzina BPU i spacerek.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.