Dawno mnie tutaj nie było :) Długi weekend, mój wręcz bardzo długi. Przyjechałam do rodziców, w sumie nadal tu jestem. Dopiero teraz dorwałam się na chwilę do komputera. Mama jak zwykle mnie rozpieszcza - ciasta,ulubione dania na obiad,eh. Próbuje jakoś przezwycięrzać pokusy :) We wtorek wrócę i od razu dokonam wszelkich pomiarów, mam nadzieję, że nie będzie gorzej :)
Pogoda beznadziejna to i choroba mnie dopadła, 3 dzień leżę w łóżku. I przez przeziębienie nie pójde na urodziny znajomej :( No ale szkoda by było się pochorować jeszcze bardziej.
Idę sobie zrobić gorącej, gorzkiej (!) herbaty, wezmę książkę i lecę dalej do łóżka.
Do następnego :* !