Na szczęście wszystko się dobrze skończyło i mogę powrócić do mojego "zdrowego trybu życia". Przez ostatni czas chorowałam (stąd moja nieobecność na Vitalii), przez co zaniedbałam i Was, i siebie. Czas to zmienić.
Wieczorem się ogarnę i dodam coś jeszcze. W każdym razie wróciłam.
PS. Moja współlokatorka twierdzi, że chudnę, ale ja tego wcale nie widzę. Jest mi strasznie ciężko, bo zaczyna tracić wiarę w to, że może mi się udać osiągnąć cel. Tak bardzo się boję...
domcia1996
21 października 2014, 12:37Tylko się cieszyć jak ktoś zauważył, że chudniesz. Niby ja też coś tam schudłam a też nie widzę różnicy, bo my widzimy siebie tylko negatywnie i dlatego.Przynajmniej tak mi się wydaje. Wiesz o co chodzi nie ? :D A wiary nie można tracić ! Można osiągnąć wszystko tylko trzeba mieć zapał i wziąć dupe w troki ;D Powodzenia !