Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kac morderca, nie ma serca. (Day 4)


Wczoraj Cheat Day, zaszalałam, głównie z alkoholem :|

Zjadłam na śniadanko kanapkę z jajkiem, tuńczykiem, bułką razową i sałatą, później sałatkę z warzyw i kawałek schabu z grilla, na deser loda, a wieczorem...chrupałam wafle i piłam wino, wódkę i piwo :| A dziś cały dzień zdychałam.

I mimo tooo... zrobiłam na rowerze 10 km + 50 brzuszków i ćwiczenia na ręce.

Śniadanie: troszkę kurczaka w cieście francuskim ze szpinakiem
Obiad: bitki z kaszą i sałatka z ogórka
Kolacja: 2 kromki chleba orkiszowego w jajku i pomidor

Waga pokazała 62,9 więc jest pierwszy mikroskopijny sukces :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.