Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziella


Hej!

To był baardzo leniwy dzień. Wstałam dzisiaj po 8 sama nie wiem dlaczego. Chciałam się wyspać, ale jakoś nie wyszło. Wyszłam z psem, zjadłam śniadanko i pojechałam na zakupu bo oczywiście zapomniałam, że dzisiaj jest święto i nie zrobiłam zapasów, a brakowało mi owoców. 

Przed sklepem jakaś akcja, babka dzwoni na policję żeby szybko przyjechali. Dopiero jak przy kasie stałam to zobaczyłam, że jeden facet jest tak pijany, że wszelkie jego próby wstania kończą się upadkiem, a drugi pijany był bardzo agresywny i podlatywał do drzwi i gadał jakieś pierdoły co to nie on w stylu " chcesz w ryj? no chodz, chodz!" I powiem wam, że jak tak na niego patrzyłam to byłam coraz bardziej zła, że ludzie i między innymi ja boją się wyjść ze sklepu bo taki pajac może krzywdę zrobić. I baaardzo żałowałam, że nie miałam przy sobie swojej pałki teleskopowej bo by się przydała. Zamiast siedzieć w domu to latają po mieście jakby ich osa w dupe ugryzła i szukają zaczepki! Wrr...

Wróciłam do domu i tak po południu naszła mnie ochota na drzemkę więc pomyślałam czemu nie? I pospałam godzinkę. Dzisiaj cały dzień zastanawiałam się czy zrobić trening czy odpuścić. Różne myśli chodziły mi po głowie. Odczuwam jeszcze zmęczenie mięśni po tym rajdzie i nie chciałabym złapać kontuzji, poza tym pomyślałam, że jeden dzień odpoczynku dobrze im zrobi, ale jak już się wyspałam i zjadłam kolację to stwierdziłam, że coś sobie obiecałam i że spokojnie przemaszeruje na bieżni 30 minut i pokręcę hula 30 minut i na dzisiaj wystarczy. I tak też zrobiłam. 

Ja jestem ogólnie meeega wielką marudą xD Zdaje sobie z tego sprawę i moi znajomi też wiedzą jak to u mnie jest. Potrafię znaleźć 1000 powodów dlaczego nie powinnam tego robić, zamiast tego jednego dlaczego powinnam. Muszę to zmienić. Może z czasem się uda. Chociaż zazwyczaj wygląda to tak, że jak ktoś coś proponuje to nagadam się najpierw, że oooo nieee, nie chce, nie umiem, nie lubię i tak mniej więcej 100 razy a później i tak to zrobie haha:D Taka typowa ja:) Jeśli natomiast chodzi o odchudzanie to w końcu znalazłam sporo powodów dlaczego powinnam to zrobić i z każdym kilogramem mniej uświadamiam sobie, że to była dobra decyzja.

Buziaki:*

  • chris1986

    chris1986

    16 maja 2016, 00:35

    No coz menelstwo niestety to nasz znak narodowy:/ Ja mam podobnie a raczej mialem z narzekaniem i zmyslaniem powodow ale teraz staram sie unikac tego:)

  • Walcze-O-Lepsza-Siebie

    Walcze-O-Lepsza-Siebie

    15 maja 2016, 22:07

    Też ostatnio byłam świadkiem podobnej sytuacji, na festynie wiejskim, impreza skończyła się szybciej przez jednego głupiego pijaczka, bo jak jeden zaczął się rzucać to drugi się bronił, później ktoś za tamtym poszedł i tak dalej, skończyło się na wybitej szczęce, pogotowia i policji a impreza skończyła się krótko po północy bo wszyscy ludzie się rozeszli... po prostu szkoda słów na takich ludzi, napije się a potem szuka zaczepki. A ćwiczyć powinnaś, chociaż trochę, jak na więcej nie masz siły :) Jest na to mnóstwo powodów :)

  • marinaria

    marinaria

    15 maja 2016, 21:27

    U mnie też miała być regeneracja i skończyło się na 30 minut na orbitreku :d

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.