Eh... dziewczyny. W moim życiu gdzieś tam w końcu pojawiła się jakaś nadzieja, że może w końcu znajdę tą swoją miłość. Wszystko szło w dobrym kierunku. Podobał mi się facet bo miał w sobie to coś. Nie był przystojny, nie był wysoki i był 11 lat starszy ode mnie. Ale nie pogodziłam się z tym bo serce było dla mnie ważniejsze, a on wydawało mi się, że miał dobre serducho. Spotykaliśmy się często bo na siłowni praktycznie co drugi dzień. I ostatnio zaczeliśmy pisać, flirtować. Dzisiaj też się spotkaliśmy na siłowni i wiecie co mi powiedział? "Mam żonę, właśnie się z nią rozwodzę". To było dla mnie jak strzał w twarz. Przyjęłam to ze spuszczoną głową i nie komentując. Po prostu nie mogłam w to uwierzyć. ŻONĘ?! Jak to już do mnie doszło że to prawda i on nie ściemnia to stwierdziłam, że zostaje lesbijką. Jest tyle sympatycznych dziewczyn na tym świecie, a kolejnemu facetowi, który stanie na mojej drodze, strzele z półobrotu w jaja, żeby mu na myśl nie przyszło zawracanie mi głowy. Eh... zdrowie... naszych pięknych polskich kobiet;/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Sebekm
2 grudnia 2014, 13:31W tym miejscu trochę czuję się skołowany. W którym momencie dobrze byłoby o tym powiedzieć ( separacji czy rozwodzeniu się) jak się kogoś pozna ? Rozwód czasem trwa. Ja w separacji faktycznej byłem 4 lata. Nie poznałem w tym czasie nikogo a z praktycznych powodów żadne z nas nie dążyło do formalizowania stanu faktycznego. Gdybym poznał kogoś w tym czasie i zgodnie z prawdą powiedział, że nie jestem z żoną to byłbym mimo wszystko kłamcą bo nie mam rozwodu? Rozwód wziąłem i mimo, że skończyło się na pierwszej rozprawie to od dnia złożenia wniosku do dnia rozprawy minęło 6 miesięcy. W tym czasie byłem trędowaty ? Trochę to smutne, że tak zareagowałaś. Emocje emocjami ale natychmiast pojechałaś hurtem po wszystkich facetach a to z powodu szczerości na którą facetowi zebrało się później niż przy waszym poznaniu. Bo rozumiem, że powiedział ci zanim zaczął się jakikolwiek faktyczny związek.
Wiosna122
22 listopada 2014, 22:13ale panikujesz... rozwodzi się to znaczy ze jest wolny... przesadzasz moim zdaniem ..
Trendgirl
22 listopada 2014, 18:42Dziewczyny, ale ja nie zrezygnowałam. Ciężko jest zrezygnować jak już się nadzieja pojawiła. Mój wpis to po prostu emocje wywołane tą wiadomością. Dalej mam z nim kontakt i nie zamierzam z niego rezygnować. Po prostu poczekam aż on uporządkuje to wszystko. Wiem, że chciał być ze mną szczery i dlatego mi powiedział i nie jest to informacja, którą się ludzie na pierwszym spotkaniu chętnie dzielą, dlatego go rozumiem. Doceniam to, że chce ze mną o tym porozmawiać i tego przede mną nie ukrywa. Musicie przyznać jednak, że taka wiadomość mogła być dla mnie zaskoczeniem. Macie racje, jestem jeszcze młoda, ale to że ma żonę to nie jest jak to któraś z was napisała błahy powód. To duża komplikacja.
paranormalsun
22 listopada 2014, 17:47no niestety ale orientacji się nie wybiera :P chociaz czasem żałuje, że nie jestem lesbijką bo tyle jest swietnych, miłych, inteligentnych kobiet, ktore powaznie podchodza do zwiazkow, a o faceta z wszytskimi tymi cechami trudno
paranormalsun
22 listopada 2014, 17:48chociaz tez jak czytam opinie ponizej - dziewczyny maja racje, to nie jest od razu powod do skreslenia faceta, jesli bys mogla miec podejrzenia, ze z zona sie naprawde nie rozwodzi to ok, ale widac chcial byc wlasnie szczery
Trendgirl
22 listopada 2014, 18:46Jeszcze nigdy mnie nie okłamał więc mam nadzieję, że i rozwód też będzie:)
Hexanka
22 listopada 2014, 15:15no i gdzie jest tu problem? bo ja nie rozumiem... sama mam meza z kt sie rozwodze ( dlugo i namietnie od 2 lat bo sady sa ani rychliwe ani sprawiedliwe ) i probuje sobie w miedzyczasie poukladac swiat na nowo z nowym KIMŚ...czekamy na nasze dziecko...facet byl wobec ciebie uczciwy a ty zachowals sie jak splosozna łania,majac 34lata nie wymagaj zeby byl czysta kartka jak twoi rówiesnicy...
blekitnykocyk
22 listopada 2014, 16:30nie zgodzę się... ile razy czytamy w wątkach na forum że miała romans z facetem który "właśnie jest w trakcie rozwodu? hmm... nic dziwnego że tak zareagowała.
tulipana
22 listopada 2014, 17:20a ja się zgadza, jaki problem? No ok miła wiadomośc to nie była, kazdy woli wolnego, kawalera... mozna sie było tego spodziewac, trudno. tego kwiata jest pol swiata
Trendgirl
22 listopada 2014, 18:48Spłoszona łania? Skąd ten wniosek? Ja nie uciekłam. I nie zamierzam :) Po prostu zaskoczenie wzieło góre:)
jamarja
22 listopada 2014, 14:45Ale, przepraszam, nie rozumiem czegoś. Dlaczego przyjęłaś to tak źle? Rozumiem, że nie doszło między Wami do niczego poważniejszego, czy tak? Wydaje mi się, że facet chciał być z Tobą szczery zanim dojdzie do czegoś więcej. Miał Ci na samym początku znajomości opowiedzieć wszystko o sobie? Może powiedział Ci to teraz, bo właśnie uznał, że chce walczyć o coś więcej? Nie wiesz zupełnie jak wygląda jego małżeństwo. Może od dawna jest fikcją i teraz zmotywowałaś go do tego, żeby to uporządkować? Nie wyciągaj pochopnych wniosków. Zupełnie inną sprawą jest to, czy rzeczywiście się rozwodzi. Bo takich przypadków lasek, które łapią się na taki tekst a potem są tą trzecią, bez przerwy oszukiwaną, że już niedługo on się rozwiedzie, to jest na pęczki. Dlatego nie bądź pochopna, nie przeginaj ani w jedną ani w drugą stronę. Jeśli ma się rozwieść, to się rozwiedzie, wtedy sprawa będzie wyglądała inaczej.
Milusiek1992
22 listopada 2014, 13:44wiedcie znam tyle zjebistych kobiet a tak mało fajnych facetów :))
piteraaga
22 listopada 2014, 12:34"strzele z półobrotu w jaja" - bezcenne. Muszę się nauczyć!
martini244
22 listopada 2014, 12:11To I tak dobrze,ze Ci to powiedzial teraz,za nim zaczelo sie cos na powarznie.Napewno jeszcze kogos znajdziesz;)
Gosia1154
22 listopada 2014, 11:20Boże... faceci :/ To największa porażka życia ! Daj jakiemuś facetowi walczyć o ciebie i niech walczy dopóki będziesz pewna, że zasłużył :) Powodzenia !
fokaloka
22 listopada 2014, 11:11Nie ma co szukać kogoś na siłę, często jak już się odpuści to szukanie to sam pojawia się ktoś wyjątkowy :)
Kamila914
22 listopada 2014, 09:21Oj tam zaraz lesbijką zostajesz :)) Nie przejmuj się i idź dalej do przodu, a na pewno znajdziesz miłość swojego życia :)
reksio85
22 listopada 2014, 06:59ja też to rozważam bo już mi ręce opadają. może chcesz iść na randkę :D ?
Trendgirl
22 listopada 2014, 10:00Hahah cóż za kusząca propozycja:D
blue-boar
21 listopada 2014, 23:09staraj się mimo wszystko nie przejmować, może jak to "olejesz" wszystko to właśnie spotkasz miłość? :)
Efkakonewka
21 listopada 2014, 22:06Daj spokój kobietko!!:D, gdyby każda babeczka się tym przejmowała, no na ten przykład ja, już bym się kiedyś załamała, a tu proszę w wieku 28 lat spotkałam najcuuuudowniejszą miłość, a wcześniej tylu beznadziejnych facetów i związków, ale uważam, że bez tego wszystkiego co przeszłam nie byłabym taka mądra....więc moja droga wszystko przed Tobą:*
katy-waity
21 listopada 2014, 21:41z drugiej strony dopiero sie poznawaliscie, wiec dobrze ze powiedzial ze ma zone (nie musial tego robic od razu), sa tacy, ktorzy potrafia todlugo ukrywac ten fakt.. (nie wierzylabym tylko w te 'rozwodze sie' (jak sie faktycznie rozwiedzie to niech dopiero wtedy zacznie zawracac w glowie innym );)
lolo16
21 listopada 2014, 21:09Uuu.. to jednak cios, trochę nie fer postąpił, tak się nie robi :((( Miałam podobną sytuacje, niby pokrewna dusza, długie rozmowy, wszystko rozumiał, doradzał, miał takie imponujące teksty, a jego wtedy pierwszy tekst to "czyż nie uważasz że zakazany owoc smakuje najlepiej?", później już dowiedziałam się co to za owoc- mający dziecko i żyjący z żoną w separacji, ajć bolała bolała ta wiadomość...
Trendgirl
21 listopada 2014, 21:19No niestety;/ To nie było jeszcze nic poważnego, ale była taka nadzieja. No ale trudno. Silna jestem babka. Kto sobie poradzi jak nie ja?:) Nie mam wyjścia:)
sarna88
21 listopada 2014, 21:06w 100% popieram. ostatnio sama sie na tym zastanawiam :P albo zajęci, albo cioty, albo przesadzone maczo,.... nie ma w czym wybierać :) tak czy siak powodzenia
nainenz
21 listopada 2014, 21:03I oczywiście się rozwodzi :D jeszcze poznasz kogoś :)