Heeeeej,
wczoraj weszłam na wagę a tam co? 0,2kg mniej niż tydzień temu.
Eh... i co teraz ? Załamać się i wpierdzielić czekoladę czy brać się do roboty i zwiększyć ilość treningów?
Oczywiście, że to drugie! Nie ma na co czekać tylko trzeba się brać do roboty!
No przecież nie chce wyglądać tak:
tylko tak:
No, a żeby wyglądać jak kotek trzeba się najpierw spocić jak świnka.
No i dlatego też dzisiaj jak wskoczyłam na bieżnie to nie mogłam z niej zejść biegłam jakby mnie ktoś gonił. I tak przez 75 minut. Uwielbiam to uczucie, kiedy wiem że dałam rade i wtedy, gdy zostaje to ostatnie 5 minut, a ja się nie poddałam.
Teraz biegam na zmianę z marszem. 5 min marsz, 10 min bieg, ale mam nadzieje, że na wiosnę będę już śmigać po parku przez godzinkę bez przerwy.
Muszę biegać trochę dłużej bo"Przez pierwsze 20 minut wysiłku, 80% energii pochodzi z glukozy, a 20% z
kwasów tłuszczowych, po ok. 60-80 minutach te proporcje się odwracają. "
Powiem wam dziewczyny, że po raz pierwszy czuje, że dam rade. Że mam wystarczająco siły, żeby wygrać walkę z samą sobą.
I can do it!
Buziaki:*
PS Ten demotywator poprawił mi humor:D Mam nadzieje, że i wam poprawi:D
"Chyba utyłem"
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aaaotoja
19 listopada 2013, 21:30nie, na drążku znam tylko tą wersje łatwiejszą zgięte nogi i wersje trudniejszą prostych
eNatalia
18 listopada 2013, 22:43Ostatnio czytałam bardzo ciekawy artykuł i było w nim takie stwierdzenie: "Treningi ukierunkowane na spalanie zbędnej tkanki tłuszczowej charakteryzują się największą efektywnością wtedy, gdy najpierw wykonywane są w nich ćwiczenia modelujące/siłowe, a dopiero po nich ćwiczenia cardio (aerobowe). " co wiąże się również ze szybszym spalaniem glikogenu, polecam artykuł: https://vitalia.pl/artykul6105_Miejsce-cardio-w-treningu.html Pozdrawiam :)
domanika
18 listopada 2013, 22:23rewelacyjna historia o odchudzaniu i walką z nim:) trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki, dasz radę, masa pracy już za Tobą także wieeeelkie brawa!
WildBlackberry
18 listopada 2013, 22:16jaki kotek!!! slodki!!! p.s. - mi trener pow., zebym trening silowy robila godzine po posilku, a cardio 2 godz. po posilku