no nie wytrzymałam i musiałam się Wam pochwalić :) a w ogóle to od listopada we Wro zaczynają się targi narciarskie, więc polecimy z Luizką na małe zakupy, moze jakaś nowa kurteczka itp :) no i ja musze buty kupić, bo do tej pory pożyczałm zarąbiste heady od teściowej, ale skoro z nią ie gadam, to już teraz honor mi nie pozwoli czegokolwiek od niej pożyczyć :) ale bynajmniej wzbogacę się o swoje własne buciory
oczywiście, żeby sprawa była jasna, 10.07 jak będziemy we Wrocławiu to śpimy u koleżanki, bo ja pani teściowej oglądać nie chcę, jej córeczki również, więc pewnie Patryk sam się ze swoją mamusią spotka, a ja posiedzę w tym czasie w Rynku :):)
lecę schab przwrócić w piekarniku , bo właśnie zapiszczał , że czas na zmianę boku :):)
AllesandraCito
19 lipca 2010, 17:31Wow, rewelacyjnie to wygląda. Zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!Ja też "w myślach"planuje gdzie pojadę za jakiś czas. Narazie ani warunków, ani za wiele oszczędności. Zostają weekendy po Polsce..Pozdrawiam