Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 11


Hej Piękne:)

Zapomnijmy o dniu wczorajszym...

Ból głowy, złe samopoczucie przyczyniło sie do wchłonięcia ogromnej ilości kalorii i braku ćwiczeń. No i wpadłam w szał słodyczy, których w moim domu pełno.

Do końca dnia pozostało mi 181 kcal jeśli nie chce przekroczyć 1500.

Po konsultacji z jedną z vitalianek (Neskafe :)) założyłam zeszyt w którym zapisuje dokładne godziny o których coś jem, moje samopoczucie w danym dniu i ćwiczenia. Dziś też zrobię wymiary, wieczorem, kiedy są największe.

Jem nieregularnie i kalorycznie. Po zdrowym śniadaniu wszystko sie sypie i byle jak. Planuje ćwiczenia. Musze ćwiczyć. 

I wziąć sie w garść.

 W MOIM ŚWIECIE NIE MA LEPSZYCH

https://www.youtube.com/watch?v=FTTkOVSBQWw

Pis joł ziomy

  • .Rosalia.

    .Rosalia.

    19 lipca 2014, 15:51

    Ponad tydzień temu wpadłam w takiego doła, że przez 3 dni jadłam słodkie i miałam gdzieś to, że jestem na diecie. Od tygodnia jestem czysta i nie zjadłam ani jednej słodkiej rzeczy :P Więc trzymam kciuki za Ciebie :)

    • traampekk

      traampekk

      19 lipca 2014, 16:14

      graty wielkie :D

  • Limonka11

    Limonka11

    18 lipca 2014, 18:56

    Najlepiej ważyć i mierzyć się rano :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.