samopoczucie jest złe. Czuję się po prostu źle. Mam mdłości i senność, nie mogę się skoncentrować, do tego boli mnie głowa co jakiś czas.
Daję sobie na wstrzymanie i przeczekam ten stan kryzysowy. Jutro planuję leniuchować cały dzień , wypocząć, nic nie robić. Skupić się na sobie. Tak jak teraz jest , czyli słabo to ja jeszcze nigdy nie miałam. Oczywiście nie odpuszczam, staram się nie narzekać i pielęgnować dobry humor, mieć dobre myśli a te złe omijam szerokim łukiem.
Miłej i spokojnej niedzieli. :))