w krzyżu, że na nic nie mam ochoty, muszę to przeczekać.
W diecie staram się , popełniam grzeszki (niestety) , ale nie łatwo mi się trzymać w ryzach przed @, no i w większości siedzę lub leżę przez te bóle pleców.
Na szczęście motywację mam, nie odpuszczam i będzie wspaniale za jakieś 5 kilo, taki jest mój pierwszy etap.
Dziś spadł u nas śnieg i zrobiło się ślisko dla kierowców, ach jak ja właśnie dlatego nie lubię zimy, a po za tym ją akceptuję:)
Cefira
3 stycznia 2019, 20:28Nie chciałabym się wtrącać mogę być w błędzie. Może jednak parę ćwiczeń na mięśnie kręgosłupa i pleców by Ci pomogły są do znalezienia w necie ja miałam jakiś czas temu problem, kilka rozciągających systematycznych ćwiczeń załatwiło sprawę może Tobie też by pomogły ?
Tormiks
4 stycznia 2019, 09:55Masz rację,ćwiczenia pomagają i mnie również, z reguły wykonuję je systematycznie. Niestety tym razem nie pomagają, za bardzo się forsowałam i najpierw ból musi zelżeć. Ale już jest lepiej! Dziś normalnie mogę chodzić ! Dziękuję za troskę , to bardzo budujące:))