Podsumowanie ostatniego tygodnia (nadal nie mam wagi więc nie wpisuję nic):
Niestety nie robiłam peelingu, ale zaczęłam dbać o nawilżenie skóry olejem arganowym i kokosowym.
Przez tydzień nie zjadłam żadnego fast foodu, czekolady, ani nie wypiłam żadnego napoju z cukrem.
Nowe założenia na kolejny tydzień:
Czas włączyć ćwiczenia, 10 brzuszków i 10 przysiadów CODZIENNIE.
I tak jak w poprzednim tygodniu zielona herbata każdego dnia.
Jak już pisałam, stawiam sobie małe cele, i dążę małymi kroczkami. Jeżeli założyła bym od razu: schudnę 20 kg a od jutra chodzę codziennie na siłownię, myślę, że szybko bym się poddała i zniechęciła ;)
A JAK U WAS? NA PRAWDĘ CHCECIE MIEĆ PIĘKNE CIAŁA? JAK WAM IDZIE?
coarseness
9 stycznia 2016, 14:37Super ! Widać różnicę, oby tak dalej ! I masz całkowitą rację najlepiej małymi kroczkami wprowadzać zmiany :)