Ledwo się ruszam, chodzę jak cyrkiel - wczoraj byłam na intensywnym treningu obwodowym. Ostatni taki wysiłek miałam chyba jeszcze w czasach przedpandemicznych 🤷♂️ Trener nas nie oszcządzał. Początkowo myślałam, że nie dam rady, bo już mi było chwilami słabo ze zmęczenia. Ale po pewnym czasie człowiek wie, że już nie może odpuścić, więc ćwiczyłam, bo co miałam robić :D Dawno nie byłam taka zapocona, a twarz miałam w kolorze malin. Było ciężko, ale brakowało mi tego. Dziś się regeneruję, ale jutro zasuwam znowu, muszę wrócić do kondycji sprzed roku.
Żeby było mi łatwiej utworzyłam WYZWANIE na Vitalii, zapraszam do udziału, w kupie raźniej 🤪
Z jedzeniem też ładnie sobie radzę - oczywiście dzięki pudełkom. W każdym posiłku jest porcja warzyw. Ponadto nazrywałam u dziadka z 15kg czereśni i truskawek, spożywam ich tyle że już mam chyba sok czereśniowy zamiast krwi. Są przepyszne 😍
W tym tygodniu zabieram się też za pielęgnację - zapisałam się na asiatic peel, paznokcie na rękach, pedicure i botoks, bo już mi puścił.
Chciałam sobie kupić jakieś sukienki, bo okazuje się, że w takie upały nie mam w czym chodzić do pracy. Byłam wczoraj w kilku sklepach, przejrzałam internet i nic nie znalazłam. Jest jakiś dramat w sklepach, nie rozumiem obecnej mody - sukienka niby zwiewna, krótka, ale z długimi rękawami i sztucznego materiału. Albo bezkształtne worki w których można się utopić. Jeśli macie jakieś sprawdzone sklepy to dajcie znać bo ja już tracę nadzieję.
Buziaki! 💋
dola123
21 lipca 2021, 23:45Uwuelbiam treningi obwodowe! Chodzisz do jakiejś sieciowki czy na osiedlowa siłownię/fitness?
Francuzeczkaa
22 czerwca 2021, 21:12Chętnie się przyłącze do wyzwania 🙂 ze sklepów to mohito, modoo, Orsay, top secret lubię najbardziej, za to moda z Zary czy h&m zupełnie do mnie nie trafia