Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trening number five


Z każdym tygodniem chce mi się jeść coraz mniej. Zauważyłem też, że coraz mniejsze porcje jedzenia powodują, że czuję się syty. Coraz mniejsze kłopoty mam też z nadmiernym apetytem wieczorem, co było wcześniej moją zmorą. Mam wrażenie, że to od regularnych ćwiczeń, które celowo ustawiłem sobie wieczorami, kiedy mam największy pociąg do jedzenia. Dziś w ramach kontynuacji zrobiłem trening z Vitalią nr 5. Dziś zakończyłem fazę adaptacyjną. Od przyszłego tygodnia Vitalia zapewne zwiększy mi obciążenie i wydłuży czas treningu. Staram się ćwiczyć z Vitalią 3 x w tygodniu, co świetnie się uzupełnia z moim bieganiem. Dziś ćwiczenia rozciągające przed jutrzejszym bieganiem i trening cardio 30 minut z HR 110-130/min. Wieczorem z okazji Andrzejek czerwone wytrawne wino - pyszne.

  • DARMAA

    DARMAA

    29 listopada 2015, 21:08

    Ja po ćwiczeniach-chodzę na fitness dwa lub trzy razy w tygodniu też zauważam że mniej mnie ciągnie do lodówki,

  • majkapajka

    majkapajka

    29 listopada 2015, 18:06

    Ja rowniez podobny efekt zauwazylam! Na poczatku caly czas czekalam na nastepny posilek, a teraz (czyli po 7 tygodnia h) bez cukru i prostych weglowodanow musz sobie przypominac zeby zjesc. A najfajniejsze jest to ze teraz glodny jest brzuszek a nie glowa ;) powodzenia zycze!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.