Drugi dzień zmagań po przerwie. Wczorajszy wysiłek dał efekt w postaci utraty 1,8kg w ciągu 1 dnia (poranny pomiar)!!! Niemożliwe, jakie cuda może zdziałać oczyszczenie organizmu poprzez spożywanie większej ilości płynów. Dziś prawie zrealizowałem założony sobie plan - prawie, bo niestety złamałem się przed chwilą w ferworze wielu zadań, które muszę jeszcze wykonać przed snem. Duża rodzina zobowiązuje. Rano rozpocząłem na zielono - sok z brokuła, selera naciowego, ogórka, gruszki, kiwi i natki z pietruszki. Ciekawy smak. Do tego oczywiście mała espresso. Ten zastrzyk energii utrzymał mnie do 14.30 - prawda jest taka, że nie miałem dzisiaj chwili, żeby zjeść coś po drodze. Na obiad zjadłem dwa małe naleśniki ze szpinakiem na wzór meksykański. A wieczorem, jak zaplanowałem, poszedłem pobiegać. Ciężko było mi się zebrać, ale zawziąłem się w sobie, pomimo lekkiego deszczu. Mały trening interwałowy 4 x 400 metrów w tempie zakładanym 5,08 min./km. Wyszło niestety średnio 5,26 min./km, ale uważam, że to tempo po tak długim czasie to i tak rewelacja. W sumie przebiegłem 5,5km. Po bieganiu radość w przygotowaniu kolejnego soku - tym razem z melona, pigwy, ciemnych winogron, pomarańczy i jabłka z niewielkim dodatkiem cytryny - pycha! Sok wypiły wszystkie moje dzieci, choć niektóre, jak sięgam pamięcią to chyba pierwszy raz w życiu - taki świeżo wyciskany, a nie z butelki. I myślałem, że to wystarczy, ale ok. 22.00 włączyło mi się ssanie, a jeszcze nie mogłem położyć się spać, więc zjadłem na noc 2 jajka i kromkę chleba razowego. Szkoda, bo sukces był blisko. Moja poranna waga to 102,6kg. Jest szansa, że do końca roku zejdę poniżej 100kg. Dziś przysłali mi żywą świeżą trawę cytrynową do soków - podobno ma bardzo wiele składników odżywczych. Wypróbuję w boju.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiola7706
18 listopada 2015, 11:16Uwielbiam soki wlasnej roboty. Z brokula nie piłam. Chyba któregoś dnia zrobię. 5min/km to szybko . Działaj a na koniec roku mniej niż 100 zobaczysz. Koniecznie napisz jak ta trawa smakuje.
tombom
18 listopada 2015, 18:25Dam znać. Sam jestem ciekawy. Wygląda jak byle co, ale pachnie cytryną.
mamagrzesia
17 listopada 2015, 22:52Konsekwencji w działaniach serdecznie gratuluję ! Nie miałam pojęcia, że trawę cytrynową można używać do soków ;))
tombom
18 listopada 2015, 18:26Nawet trawę pszeniczną kupiłem, tyle, że nieżywą, bo żywa to tylko w Japonii. U nas można kupić sproszkowaną.