Przydaje się taki 1 maja w piatek, co? Uwielbiam!
Szybciutko piszę, żeby Was nie zaniedbywać tak zupełnie. Z wiosną na Islandii idzie dość opornie, co zniechęca do życia ale nie załamujemy się. Jakieś tam objawy wiosny są np. duuuużo dłuższe dni oraz troszkę więcej słońca, natomiast temperatury te odczuwalne chwilami zbliżone są do zimowych, np. 4 stopnie na termometrze a odczuwalna grubo na minusie, przez ten cholerny wiatr z północy :((( Ale idzie ku dobremu, jest coraz cieplej!
Moje dzieci mają hopla na punkcie psa. Już się wstepnie zgodziliśmy z Tomkiem ale są warunki. I one te warunki od jakiegoś czasu trenują. W tej chwili wyszły na dwór ze swoimi pluszowymi psami, na spacer. Tak się psom chciało sikać, że moje dzieci nie zdązyły nawet zjeść śniadania i wybiegły z pajdą chleba w ręku. Jak za naszych dobrych dziecięcych czasów! Gorzej, że od poniedziałku będą z nimi również wychodziły obudzone przynajmniej 15-20 minut wczesniej. Ale twierdzą, że spoko.
Najważniejsza sprawa to jednak sprawa duńska. Otóż Tomek jest juz od dłuższego czasu "na fali" i płynie na niej stabilnie, z wiatrem i w słuszną stronę. W zeszłym tygodniu wynajął mieszkanie!!! Wszystko odbyło się jak w filmie, w ciągu godziny miał adres i oglądał mieszkanie a potem miał druga godzinę na podjęcie decyzji. Wszystko odbywało się on line ze mną na telefonie. Troszkę podupadł na entuzjazmie jak zobaczył mieszkanie, bo jest w całości do remontu. Mi jak na złość nie chciał się skype odpalić ale pozyczyłam telefon od kolegi bo decyzja należała do nas obojga. Rzeczywiście stan mieszkania jest tragiczny, wszystko rodem z lat 80-tych, kolorystyka ciemno-buro brązowa
Posiadam jedynie zdjęcie kuchni. Minusem jest jeszcze to, że jest to salon z jedną sypialnią. Ale pokoje są duże. Do mnie bardzo wyraźnie przemówiła babska intuicja, że mieszkanie koniecznie trzeba brać, na co Tomasz przystał. Potem znowu wszystko pięknie potoczyło się jak w bajce, właściciel dopiero 2 miesiące temu kupił to mieszkanie i zdaje sobie sprawę z całego w nim syfu. Ustalili z Tomkiem ze Tomek odnowi mieszkanie w zamian za dwa miesiące bez płacenia czynszu a własciciel sfinansuje sprzęt i materiały. Dobrze jest! Mieszkanie będzie cacy jak przyjadę. Tomek bierze ze sobą 2 współlokatorów i ci beda w zamian za dach nad głowa pomagać mu w remoncie. Układ jest zdrowy i pożyteczny dla wszystkich.
Waga. Cóz ważę 71 kg czyli udao mi się zrzucić 1 kilo ale bez ćwiczeń, bo nie mam weny. Ale owszem, nabieram. Dziś idę napompować i wyczyścić rower, by od poniedziałku pomykać na nim do pracy. Będę miała solidną porcję ćwiczeń, bo górkę mam w drodze powrotnej naprawdę spora. Jedzeniowo daję radę bez jakiś napaści na korytko. Bywa, że jest mi zimno i wtedy się dokarmiam. Uzupełniłam lodówkę warzywniakiem, więc mam co jeść.
Moje zycie mi obecnie nie doskwiera, jestem dobrej myśli, wiosna idzie, słońce świeci, został mi tylko jeden miesiąc pracy. Jest dobrze, czego i Wam zyczę!
anpani
3 września 2015, 10:33Gdzie się podziewasz? :- ) :*
tomberg
5 września 2015, 23:09Witaj! Pamietalas o mnie! Jakie to miłe... Ciagle jeszcze jestem na Islandii ale już niedługo. Rok samej z dziećmi dał mi w kość wiec sie wycofałam z vitaliowej społeczności. Popisze Moze wkrótce. Pozdrawiam
anpani
6 września 2015, 08:16No Pewnie, że pamiętam , domyslalam się że masz Sajgon właśnie . czekam więc z niecierpliwością na wpis w wolnej chwili buziakiiiiii i dla dziewczyn też !!!:- ) !
calineczkazbajki
26 maja 2015, 22:49Duże mieszkanie - zazdraszczam :P
rumita
4 maja 2015, 10:09jacie gacie :) kuchnia rodem z PRLu brakuje tylko sztucznych owocow wylozonych w salaterce :) Trzymam kciuki za szybkie tempo prac mieszkaniowych i przeprowadzki .... patrze jeszcze tęsknym wzrokiem na tanie przeloty na Iceland ..... przypomnij mi kiedy masz urlop w czerwcu ?
tomberg
4 maja 2015, 19:52Ja już od czerwca nie pracuję, ale domek wynajęłam na tydzień od 19 do 26 czerwca więc zapraszam to dla mnie najbardziej dogodny termin bo reszta bedzie zalatana :)
rumita
15 maja 2015, 19:03Niestety nic z wyjazdu nie wyjdzie :( chyba szybciej w PL się spotkamy :) znalazłam taka ciekawostke ... może pamiętasz kuchnie na Reinbow ? http://poznajpolske.onet.pl/podkarpackie/tecza-nad-tworylnem-czyli-hipisi-z-rainbow-family-w-bieszczadach/d5fs6f
aganarczu
2 maja 2015, 16:58Czyli odliczacie dni do wyjazdu. A Islandia to nas pogodowo w tym roku nie rozpiescila. Dobrze, ze chcoaiz slonce swieci i dzien jest bardzo dlugi :-)
ania4795
2 maja 2015, 14:43fajnie u Was się układa, wszystko idzie ku dobremu... bardzo mnie to cieszy,ciekawe czy z tym psem dziewczynkom nie minie entuzjazm jak zobaczą ile to obowiązków ;)
tomberg
4 maja 2015, 19:15Przynajmniej od roku jest to u nich temat nr 1, wiec myślę ze się doczekają :) A co u Ciebie? skrobnij coś
anpani
2 maja 2015, 08:35Fajny pomysł z tymi pluszowymi psami ;- ) , musza zdawać sobie sprawę jaki to będzie obowiązek :- ) a jakiego pieska chcecie ? Jeśli dużego to polecam briarda, ma włosy wiec po chałupie sie nie sypie sierść w ogóle i tak nie śmierdzi futerko, oczywiście jak cześciej wypierze sie to jeszcze fajniej ale ogólnie wbrew pozorom nie ma z nim duZo roboty.. A co najważniejsze to, ze to jest pies stworzony dla dzieci bo sam to duże dziecko i b. Inteligentny pupil. Mam jednego to wiem ;- )))
tomberg
2 maja 2015, 12:16Jeszcze nie podjeliśmy decyzji jaka rasa. Wlaściciel mieszkania wstepnie sie zgodził na małego ew. średniego psa. Nie wiem jak w Danii ale w Islandii ludzie nie posiadają tak masowo zwierzaków jak w Polsce, jeśli wynajmujesz mieszkanie to musisz miec zgodę właściciela a także meszkańców bloku. Ja jestem zwolenniczką adopcji ze schroniska ale wiem ze tym razem musimy zdecydować się na rasowca, bo mniej więcej wtedy wiesz coś o charakterze, temperamencie pieska. Ostatni nasz pies właśnie ze schroniska nie znosił samotności i strasznie wył kiedy zostawał sam w domu. No w Danii by to nie przeszło... Ale Twój piesek bardzo sympatyczny, właśnie oglądałam w necie i zastanawiam się co z tą grzywką, czy on coś widzi? czy się ją podcina? oczków mu nie widać... a takie ładne
DominikaSW
1 maja 2015, 14:27aa Ty przemysl tego spa dobrze;) my mamy psa, i czasem mi go żal, że taki zaniedbany jest w sensie niedopieszczony i nie wybiegany jak trzeba;/ mamy dużego, labradora;/ przed Zoska mial cacy życie teraz troche mniej, co to bedzie jak sie pojawi nowy bobas w domu;/ naszczęście moja mama czasem bierze ją do siebie bo ma wielki ogród i tam nasza psica ma takie spa i sanatorium w jednym;)
tomberg
1 maja 2015, 14:59Pies przemyślany. W Pl już mieliśmy psa dość dużego w kawalerce 27m2 z malutka Mają. Teraz dziewczyny są już duże wiec bedą spacerować same:) Pies byłby już tutaj ale w naszym bloku nie można trzymać zwierząt a mieszkanie mamy okazyjnie tanio wynajmowane wiec sie nie kalkulowało zmieniać
rumita
4 maja 2015, 10:16Polecam kota :) a nawet 2 koty :) .... uważam ze to lepsze rozwiązanie do mieszania bez ogrodka :) Kochana przemysl tego psiula :)
DominikaSW
1 maja 2015, 14:25o matko, 4 st w maju? toż to katastrofa;) jak dobrze, że sie przeprowadzacie bliżej ciepła:D
tomberg
1 maja 2015, 15:02Dziś mamy 2 stopnie a odczuwalna -2 :))) ale swieci slonce i to sie liczy
rumita
4 maja 2015, 10:14w weekend w kolobrzegu było cudne słonko ale wiatr piżdzil tak, ze tylko w kapturze i w okularach i na bezdechu udawalo się przejść brzegiem morza :)