Taką niespodziankę zafundowały dziewczyny Tomkowi. Umieściłysmy zdjęcie na facebooku, zeby mógł się pochwalic kreatywna rodzinką. Pomysł zerżnięty z netu ale co tam. Wykonanie własne i w tajemnicy. Tatulek zrewanzował sie lodami z sosami słodkimi, trudno, zjadłam, wylizałam kubek, własnie trawię odpoczywając niedzielnie. Troszkę martwię się o Sonie: ma taka jazdę na słodycze, coca colę i inne... twierdzi, że chciałaby spać w sklepie ze słodyczami i miec tam łózko.
Tydzień nawet udany, żywność opanowana, ograniczona mąka biała tylko do sniadania w pracy. Może się jednak zdobędę na zrzucenie czegoś tego lata? Pozytywne myślenie nie odpuszcza, z rozpędu pobiegłam nawet po podwyżkę w pracy i nie dostałam blachy. Super! Wybieram się z Majką na rolki od pewnego czasu, trzeba korzystać ze słońca bo bardzo reglamentowane u nas w tym roku.
Pozdrawiam i lecę dzwonic do swojego tatuśka!
anpani
23 czerwca 2013, 16:06'tatulek zrewanzował sie lodami z sosami słodkimi, trudno, zjadłam, wylizałam kubek, własnie trawię odpoczywając niedzielnie. ' - chwilunia , chwilunia, coś mi tu nie gra, przecież to nie Twój tato tylko tatko Twoich córek się zrewanżował za ich piękny prezent, więc Tobie się nie należały te lody :P :P :P ! Co do fazy młodej na słodycze : sama pamiętam jak byłam łakoma na słodkie w dzieciństwie, teraz w ogóle mnie nie ciągnie, no, może czasami ale generalnie samo się wyleczyło, więc nie ma co popadać w paranoję.. :- )
Invisible2
23 czerwca 2013, 15:56Super niespodzianka! ;)