Ostatni okres był dla nas lekko wyczerpujący pod względem finansowym, z trudem opłacaliśmy rachunki i to zmobilizowało Tomka do poszukania stałej pracy. Jupiii!!! znalazł nową pracę z palcem w nosie tak naprawdę i od poniedziałku wykazuje się w nowym miejscu pracy, ta sama branża, inna firma ale łapy nadal upaprane w smarach samochodowych, serce także a to bardzo ważne, ze robi to co go interesuje. Wątek samochodowy nadal w środku naszego życia rodzinnego, bo wreszcie pozbywamy się obżartucha paliwowego - Patrola Nissana a dalej będzie już tylko ekonomicznie i osobowo. Kciuki w piąstkach żeby poszedł w dobre ręce za rozsądne pieniądze!
Co więcej... udało nam się wysiudać Sonię z naszej sypialni prostym trikiem, mianowicie kupiliśmy dziewczynom piętrowe łózko i zamieniliśmy się na pokoje... Mamy teraz maleńką sypialnię z miejscem na małżeńskie łoże, półeczkę na śniadanie do łóżka albo komputer oraz stolik na moje czytadła i baniak z winem. Dziewczyny uczą się za to wspólnie dbać o porządek, za który odpowiadaja wspólnie a nie jest to łatwe, bo rupieci nagromadziły sporo. Jestem dumna, że dosłownie wszystko tam się zmieściło, upchniete niemal kolanem ale przynajmniej dzieciece szpargały nie dominuja już naszego domowego widnokręgu. Zaczyna robić sie pieknie.
W tym roku nie planujemy wakacji w Polsce, bo zeszłoroczne zrujnowłay nasz budżet. Tomek, który dopiero zaczął pracę nie będzie się przecież wygłupiał z prośba o urlop po miesiącu od jej rozpoczęcia. Powybrzuszał się przecież dość na kanapie będąc kilka miesięcy na kuroniówce. Nie nalezy mu się! Mi się należy!
Jestem wypoczęta i w dobrym nastroju czego Wam dziewczęta życzę. Kłaniam się, może się kiedyś jeszcze odezwę a może nie...
Ania
nanuska6778
8 czerwca 2013, 22:43ODEZWIJ SIE!!! W ogole, nie wiem, co Ci napisac. Poza tym, ze mi sie tak fajnie i cieplutko zrobilo, jak to przeczytalam:-) Buziolki
anpani
8 czerwca 2013, 18:13re: Nie ma za co! :- ) Życzyłabym sobie częściej Cię czytać, masz super dzieciaki :- ) ps. widzę,że jesteś moją imienniczką, Anie górą! :- ))))
ania4795
7 czerwca 2013, 18:42no jak mi Ciebie Aniu brakowało, tak fajnie zawsze się Ciebie czyta. Fajnie że pozytywne wieści...:) pozdrowionka
anpani
7 czerwca 2013, 18:17Pozytywnie :- ), to najważniejsze a i z wagą przecież nie jest źle, ja kiedy znikam stąd na jakiś czas zawsze tyję ;- ). Korzystając z okazji przeczytałam też kilka wcześniejszych wpisów i rozwaliła mnie Twoja córka, która myślała,że wybierają nowego św. mikołaja- TO BYŁO na maksa urocze!! :- )) hehehe.. aż zachciało mi się córki ;- ) !
calineczkazbajki
7 czerwca 2013, 17:52Super ze Tomek znalazł pracę , a wakacje w PL są drogie nawet jak się "siedzi: u rodziny
MamaGwiazdy
7 czerwca 2013, 17:40Pozytywny wpis wywołał uśmiech na mej twarzy:)