Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...buziak...
23 grudnia 2010
z okazji swiat. Komputer padl i sie leczy. Tomek zaradny bo pozzczyl laptopa od kolegi. wiec dostep do Europy jest, Tomberg biedna ale schudla, wazy gdzies 71, Usmiech radosny ma. Pisac nie uradzam. litery poprzestawiane i znaki. Pierogi ulepila, taka ze mnie kuchareczka. Zaopatrzenie w prowiant doskonale i wracam barszczyk warzyc. Chudnijcie zdrowo y okazji swiat. Hej kolenda koooooleeenda.
pollla
4 stycznia 2011, 16:31trzymie się ciepło i pisze , piszę.
rumita
4 stycznia 2011, 10:45Z okazji Nowego Roku zycze gwiazdki z nieba, oceanu radosci, niegasnacego optymizmu, blekitu nieba nad głowa, szczescia niczym nie zmaconego i niech kazda chwila w nowym 2011 bedzie dla Was najpiekniejsza !!! Ściskam i tesknie.Buziale
fiona.smutna
28 grudnia 2010, 19:18Pozdrawiam serdecznie stęskniona za twoimi długimi wpisami:)))) a mąż jaki zaradny, że pożyczył laptopa:)
mamigora
25 grudnia 2010, 23:05raczej rosne w szerz, ale i tak w te swięta załozyłam sobie magiczne (bo niewidzialne) pierścienie (vel obręcze) na żołądek i nie wpycham w siebie bele czego, jak juz to same najlepsze i tylko co sprawdzone smakowo. Kurka, ja tak dawno o odchudzaniu nie pisałam, że się czuję nieswojo. Żarła pełno w lodówie i po bokach....może dam rady trzymac ręce za plecami...może? najgorzej, że ja nie lubie jak sie coś marnuje. To jest zmora mojej diety i defekt mózgu. Pozdro dla całej czeladki:))
ania4795
25 grudnia 2010, 21:45dobrego na Święta