brrr ,ale dziś zimno i ten deszcz ze śniegiem...masakra .
Raz na jakiś czas gdzieś na necie ,w rożnych artykułach, czy na YT u blogerek czytałam / słyszałam o cudownych właściwościach Banki Chińskiej.Osobiście bardzo sceptycznie podchodzę do takich wynalazków to wszystko zawsze wydaje mi się zbyt proste.Któregoś dnia będąc w Aptece zauważyłam je gdzieś na dolnej półce nie myśląc wiele po prostu je kupiłam cena przystępna około 26 zł .W domu na spokojnie przeczytałam ulotkę nadal niepokładając wielkich nadziei w tym cudeńku.Wieczorem stwierdziłam ,że jak już są to muszę wypróbować tu nadmienię ,że ja skupiłam się u mnie na problematycznych miejscach czyli wewnętrznej części ud, dół brzucha, pośladki i ramiona ...wymazałam ciałko oliwką dziecięcą jak zalecała jedna z blogerek i tak zaczęła się moja zabawa z banką.Mija okres dwóch tygodni jak je używam i z dnia na dzień jestem coraz bardziej nimi zachwycona to naprawdę działa ! Już po kilku dniach zauważyłam znaczną poprawę tych części ciała nad którymi pracuje banką . Wyraźnie gładsze , skóra napięta , w znacznym stopniu wyrównał się koloryt skóry, ale jak zawsze w tego typu "wspomagaczach " liczy się systematyczność.Banki mają również za zadanie pomagać nam w rożnych dolegliwościach zdrowotnych . U siebie nie zauważyłam żadnych" efektów ubocznych" wiec będę ich używała jak najbardziej , dla mnie rewelacja .Producent jednak na ulotce piszę o pewnych przeciwwskazaniach typu ciąża ,zaburzenia krzepnięcia krwi, nadciśnienie. Zatem jeśli kogoś zainteresowałam Banką Chinką radzę na ten temat troszkę poczytać czy będą one odpowiednie właśnie dla Ciebie
Pozdrawiam