Mogłabym dziś zasilić swoją energią całe miasto
Nic nie dało rady wytrącić mnie z poczucia ogólnego szczęścia i radości:)
nawet mój marudliwy mąż:)
Niewiarygodne ile słów można wypowiedzieć do obcych ludzi, w obcych samochodach
i po co?
Nie lepiej by było pogadać ze swoją fantastyczną małżonką?
A podobno to kobiety są specjalistkami od wypowiadania milionów niepotrzebnych słów...
No nie wiem...
Kto wychował się w Posen
lub przynajmniej bywał tu u rodziny
ten wie, że niedziela bez placka z kruszonką nie istnieje
i ja się niestety w to wpisuję:)
Placek z bananem...
i już wiadomo na co jest teraz promocja w Lidlu
Nie wiem po co to upiekłam, bo młoda miała urodziny i ciasta tudzież innych pysznych pyszności mamy w domu dostatek:)
tym samym przyznaję, że moja dieta została dziś
zrujnowana, zdeptana, zabita:)
Ale oczywiście liczę na jej rychłe zmartwychwstanie...
Jak zawsze:)
Poza tym byłam na zakupach
Kupiłam sobie butki
(na zdjęciu wyszły troszkę zbyt jaskrawo, w rzeczywistości są raczej fioletowawe:)
Moje córeńka urocza powiedziała, że beznadziejne, dziecięce i takie tam
ale potem dostała tableta i już wszystko jej się podobało:)
Kupiłam sobie jeszcze radio, bo mnie ostatnio krew zalewała:)
Uwielbiam wszystko robić przy muzie, a w kuchni
gdzie spędzam najwięcej czasu mogę co najwyżej posłuchać z telefonu
Więc kierowana impulsem i złością dokonałam mało przemyślanego zakupu:
jest małe i lekkie, ale zapomniałam, że przydałby się odtwarzacz CD:)
ma jednak wyjścia na inne nośniki więc jestem zadowolona:)
Cóż jeszcze?....
aaaaaaaaaaaa
wdałam się wczoraj w nieprzyjemną rozmowę na Vitce
jak to ja
muszę coś napisać nawet gdy czuję , że należałoby ugryźć się w...palec(?):)
Stanęłam w czyjejś obronie i ....
ostatecznie zostałam posądzona o to, że lubimy z mężem smarować się kupą...
No cóż...
Może jutro napiszę o tym coś więcej:)
W każdym razie Pan nie ma już pamiętnika....
Albo uciekł, albo go wywieziono na taczce
wytarzanego w smole i kaczych piórach.
Trochę szkoda, bo uważam, że nie wolno nikomu zamykać ust...
a czytać też nikt pod bronią nie kazał...
A to piosenka, która prześladuje mnie cały dzień
Cieszcie się, żem daleko
bo śpiewam i śpiewam:)
Liczę, że i Wam zamiesza w głowach
Dlaczego macie mieć lepiej?:)
Seksownej nocy:)
PANDZIZAURA
25 sierpnia 2014, 22:05Ja z Lidlowych promocji nabyłam bluzę ,jestem bardzo zadowolona ;)
tirrani
28 sierpnia 2014, 18:25ja też mam:) czarną:) jest świetna. I bluza na narty- różowa- tez:)
Norgusia
25 sierpnia 2014, 21:49A to pewnie od ciebie do mnie ta energia doleciała!!!! dzięki za przesył! hahahaha! Fajne zakupy!
tirrani
28 sierpnia 2014, 18:25byłam pewna, że się zorientujesz:) buziaki
PuszystaMamuska
25 sierpnia 2014, 08:56Kochana buty sa naprawde super - to za pewne dzieki nim masz taki super nastrój... No i radyjko do kuchni.. tez by mi sie przydało.. maz mi kupił ale takie małe coś... bez opcji własnie CD i nawet bez opcji wejścia innych nośników... to mi za bardzo nie pasi... ale moze za jakiś czas cos naskrobię na jakiegos bomboxa... :) Kochana czasem warto jednak ugryźć się w język w szczególności w takim miejscu jak to... internecie znaczy sie... :)
poziomka1905
25 sierpnia 2014, 04:21buciki super ! a twoje szczescie wyczuwalne w poscie dofruneło az tu do mnie :) placki i inne slodkosci to moje niebo! buziaki :)
Kasztanowa777
24 sierpnia 2014, 23:19Przykre z tym Panem, ze sie tak zachowal, dobrze, ze juz go nie ma. Hehe, mowisz, ze Twoj maz lubi sobie pogadac do kierowcow z innych samochodow:) O placku z kruszonka nic nie wiem, zaluje, ze nie wychowalam sie w Posen, bo uwielbiam!