Wreszcie chwila oddechu...
Odwaliłam to co mi najbardziej wisiało nad głową i nagle zyskałam jakąś swobodę:)
Aż mi się w głowie zakręciło:)
Jakby mi zlazł z ramion jakiś obślizgły, od dawna przyklejony potwór
Odczłapał ode mnie, a ja nawet nie wiedziałam, że tak mi ciążył:)
Teraz dopiero czuję
Przyznam, że jak skończyłam to mnie dopadła taka niemoc jakaś
że zasnęłam jak dziecko:)
Jak z grubością:)
Człowiek jest przekonany, że czuje się świetnie...
ale tylko do czasu, aż schudnie:)
Wtedy nagle odkrywa, ze dobrze jednak nie było:)
W tym tygodniu nie jadłam jak należy
Nawet nie miałam czasu spojrzeć co mam w diecie
Przychodziłam z pracy i do 1 siedziałam przy kompie, a o 4.30 pobudka...
I tak z dnia na dzień.
Ale jadałam 5 posiłków, podobnych do tego co zazwyczaj proponuje Vita
Chyba nie przytyłam.
Co do Fb...
Nie wciągnął mnie
Stał się kłopotem, bo jest kolejnym miejscem w którym nigdy mnie nie ma
a znajomi mają pretensje...
słusznie pewnie:)
Tak naprawdę to
TYLKO TUTAJ BYWAM REGULARNIE:)
ale tu kumpli nie mam...
Piszę, bo piszę...
ale czy to w ogóle kogoś obchodzi?
Jestem to jestem, a kiedy mnie nie ma
to nie ma i już
nikt nawet o mnie nie pamięta.
Tu gdzie właściwie wszyscy mają mnie w nosie stale się udzielam...
To powinno mi dać do myślenia jak się czują moi znajomi
myślący dokładnie to samo...
czyli, że ja mam ich w nosie:)
No nie ważne...
Takie moje problemiki... z samooceną:)
Wszystko przez to, że jestem taka głupia:)
A jutro na grzyby jadę:)
Fajno:)
Pozdrawiam tych, co jednak,
wbrew temu co myślę,
czasem tu zaglądają:)
BUZIAKI
Buziaki
Odwaliłam to co mi najbardziej wisiało nad głową i nagle zyskałam jakąś swobodę:)
Aż mi się w głowie zakręciło:)
Jakby mi zlazł z ramion jakiś obślizgły, od dawna przyklejony potwór
Odczłapał ode mnie, a ja nawet nie wiedziałam, że tak mi ciążył:)
Teraz dopiero czuję
Przyznam, że jak skończyłam to mnie dopadła taka niemoc jakaś
że zasnęłam jak dziecko:)
Jak z grubością:)
Człowiek jest przekonany, że czuje się świetnie...
ale tylko do czasu, aż schudnie:)
Wtedy nagle odkrywa, ze dobrze jednak nie było:)
W tym tygodniu nie jadłam jak należy
Nawet nie miałam czasu spojrzeć co mam w diecie
Przychodziłam z pracy i do 1 siedziałam przy kompie, a o 4.30 pobudka...
I tak z dnia na dzień.
Ale jadałam 5 posiłków, podobnych do tego co zazwyczaj proponuje Vita
Chyba nie przytyłam.
Co do Fb...
Nie wciągnął mnie
Stał się kłopotem, bo jest kolejnym miejscem w którym nigdy mnie nie ma
a znajomi mają pretensje...
słusznie pewnie:)
Tak naprawdę to
TYLKO TUTAJ BYWAM REGULARNIE:)
ale tu kumpli nie mam...
Piszę, bo piszę...
ale czy to w ogóle kogoś obchodzi?
Jestem to jestem, a kiedy mnie nie ma
to nie ma i już
nikt nawet o mnie nie pamięta.
Tu gdzie właściwie wszyscy mają mnie w nosie stale się udzielam...
To powinno mi dać do myślenia jak się czują moi znajomi
myślący dokładnie to samo...
czyli, że ja mam ich w nosie:)
No nie ważne...
Takie moje problemiki... z samooceną:)
Wszystko przez to, że jestem taka głupia:)
A jutro na grzyby jadę:)
Fajno:)
Pozdrawiam tych, co jednak,
wbrew temu co myślę,
czasem tu zaglądają:)
BUZIAKI
Buziaki
uwaganadwaga
1 października 2013, 11:42mnie obchodzi co piszesz.... zaglądam :) ....nie zawsze komentuję :( .....mądrze piszesz więc głupia nie jesteś . Pozdrawiam !!!
nowa84
29 września 2013, 12:17a ja zaglądam do Ciebie zawsze, może nie zawsze coś napiszę ale czytam, jednak najważniejsi znajomi są ci realni, prawdziwi, ci obok...a drugiej strony tutaj jesteśmy anonimowi i często zdarza mi się napisać o sprawach o których nawet z przyjaciólmi nie rozmawiam; napewno nie jesteś głupia ale nie warto starać sie o takie znajmosci jednostronne, niech ktoś postara sie o Ciebie,pozdrawiam
rozanaa
28 września 2013, 15:22Fajnie, że jesteś, buziaki dla Ciebie:)
lovecake33
28 września 2013, 11:29Ani FB, ani jakikolwiek inny wirtualny portal nie zastąpi znajomych z reala. A Vita to 100-200-300 wirtualnych znajomych i utrzymanie kontaktów ze wszystkimi staje się niemożliwe. Myślę, że lepsza jest garstka dobrych, sprawdzonych znajomych. Piszesz pamiętnik dla siebie, czy dla innych? Pozdrawiam.
ojtajolunia
27 września 2013, 23:38Ja lubię face i te nasze kochana vitalie :-) Ja się cieszę jak cie "widzę" :-D
ania9993
27 września 2013, 23:36Ja tam sie towarzysko realizuje glownie na Vitalii:) FB czasem, znajomi rzadko, bo mam ich tutaj dosc malo. Buziaki:)
rose80
27 września 2013, 22:19No fakt, ja przeczytałam od początku do końca i w dodatku z zaciekawieniem oraz z uśmiechem :) Pozdrawiam!