Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie ma przebacz
11 kwietnia 2007
I już po świętach.Od dziś koniec z tym obłędem,nawet się cieszę,że już nie muszę tego wszystkiego jeśc.Tęsknię za sałatą...nie wierzę,że to piszę...Dziś się nie ważyłam,choć może po świętach warto.Tak czy siak od dziś biorę się za siebie.Nie wiem jak będzie z dietą,ale napewno zaczynam konkretną gimnastykę.Zakładam,że będę ćwiczyć 2x dziennie,za chwilę zaczynam zaczynać. DO BOJU!!! Trzymajcie kciuki.
ELIZA33
11 kwietnia 2007, 11:24dasz rade kochana