Nadeszła ta chwila, że obejrzałam film z wesela koleżanki, na które tak się odchudzałam...
Hmm.... no nie wiem czy ja jestem tak krytycznie do siebie nastawiona...??
Nie powiem żebym wyglądała źle, ale dobrze tez nie
Po pierwsze z powodu mojego niedopatrzenia miałam za luźna górę sukienki Dół był ok ale górę mam mniejsza o rozmiar i kiedy ją kupowałam było dobrze, ale przed weselem jeszcze trochę schudłam i w efekcie końcowym sukienka odstawała mi na plecach Do tego doszła sprawa miękkiego biustonosza pod spodem + za duża sukienka i miałam wrażenie, że mój biust zginał i nie ma go !!! Kryśka i Maryśka odeszły bezpowrotnie!!Nie chcę mieć wielkiego cyca, ale też nie chce być tak płaska, a raczej spłaszczona!!! Moja figura zrobiła się męska, musze koniecznie kupić usztywniane biustonosze!!!!!!!!!!!!!! A wręcz push up:)
Po drugie nie zachwycił mnie wygląd moich ramion. Mimo ćwiczeń nie są jeszcze jędrne!! Szczególnie podczas tańca miałam wrażenie, że trzęsą się jak galareta:/ Muszę podwoić swoje ćwiczenia na ramiona. innej rady nie ma.
Po trzecie założyłam rajstopy i nogi mi się świeciły jak psu jaja zupełnie niepotrzebnie
Ale może to tylko moje zdanie...
... bo po opublikowaniu kilku zdjęć dostałam od znajomych same pochlebne komentarze
Nigdy jeszcze nie usłyszałam tylu miłych komplementów dotyczących mojego wyglądu :)
Warto było zrzucić te 20 kg Mam ochotę na kolejne 10 kg
dwutlenekwegla
28 czerwca 2013, 17:09Nic tak nie motywuje jak komplementy, pozdrawiam ;))
ziabcia
28 czerwca 2013, 16:43Skoro nie wyglądałaś źle to już i tak dobrze:) Jestem pewna że przesadzasz i prezentowałaś ise dużo lepiej niż Ci się wydaje:)
aleschudlas
28 czerwca 2013, 16:40coś wiem o tym...
dorciaw1980
28 czerwca 2013, 16:37Jak masz ochotę to dajesz maleńka ;)