... tak był w święta zlot rodzinny.. ciotki się zeszły i obradziły że trzeba mi koniecznie znaleźć chłopa, bo tak dłużej być nie może, żebym ja była sama!!
Szkoda, że mnie nikt w tej kwestii o zdanie nie pyta. a ja mam bardzo duuużo do powiedzenia w tej sprawie.
Wszyscy z góry zakładają jaka ja muszę być nieszczęśliwa w swej samotności... i że na pewno po nocach płaczę w poduszkę z tego powodu.
A dupa, dupa!!!! Gówno prawda!!:)
Owszem przyznaję marzy mi sie miłość, szczęście we dwoje ale ja czekam, aż to się stanie naturalnie!! Nie zamierzam niczego przyspieszać, nikogo na siłę szukać, a już na pewno niczego facetom nie bedę ułatwiać :)
Poza tym fakt , że teraz jestem sama to mój świadomy wybór. Mam za soba różne doświadczenia związane z facetami głównie niestety negatywne, dlatego jestem bardzo ostrożna. Ale mam w swoim otoczeniu chłopaków na których wystarczy ,że skinę palcem, a już są na moje zawołanie:) Tylko ja nie zamierzam tego wykorzystywać, uwieszać się na czyjejś szyi i szukac od razu poważnego związku. Wystarczają mi koledzy. Nie chcę zobowiązań. Chcę być wolna!! Chcę miec prawo wyboru i możliwość wycofania się w każdym momencie.
Tak to teraz czuję. Z tym mi jest dobrze.
Mam prawie 30 lat. Rozumiem, że powinnam już mieć rodzinę, dziecko. Ale nie czuję się winna za to, że moje życie toczy się tak a nie inaczej.
Na wesele do koleżanki na które sie teraz odchudzam tez idę sama. Koleżanki mi mówią, że powinnam wziąć jakiegoś kolegę, żeby się wybawić , ale wiem, że jakiego bym nie wzięła będzie od razu brany jako ewentualny mój partner, kochanek, przyszły mąż, cokolwiek na pewno nikt nie odbierze go jako kolegi... i to mnie strasznie wkurza, że spekulacje i gadanie bedzie, dlatego idę sama i koniec kropka:)
Tiramisuu
2 kwietnia 2013, 13:47ludzie sie dziwią , że dziewczyny nie chcą mieć dzieci, nie chcą zakładać rodziny... a jak maja chcieć jak faceci teraz tacy dziecinni tylko im w głowie kumple imprezy gry samochody a nie prawdziwe życie nie potrafia nam stworzyc poczucia bezpieczenstwa żebysmy poczuły instynkt macierzyński
Behemotkot
2 kwietnia 2013, 13:08Ha...dokładnie mam takie samo podejście;) Masakra jakaś, jakby to było takie łatwe, spotkać miłość,to by już się dawno pojawiła. Niektórzy to myślą,że powinnam wyjść z cyckami na wierzchu i transparentem "jestem sama, szukam chłopa" no proszę!!!
Tiramisuu
2 kwietnia 2013, 13:07no co do dzieci to na chwilę obecną też nie planuję nie czuję żadnego tykajacego zagara biologicznego... i teraz jak na złość spotykam chłopaków którzy chcą spłodzić drużynę piłkarską!!! to jest jakas masakra!!!:) obłęd:)