Nie wiem co się ostatnio z moim ciałem dzieje ale nie ogarniam go:)
Miniony tydzień był imprezowy i do diety wkradły się potrawy, które nie powinny się tam znaleźć... :/ strogonow, schabowy, tort z kremem, chipsy i drinki i to na 3 imprezach pod rzad!!
Byłam załamana , waga cały czas się wahała to w górę to w dół...
Do tego byłam bardzo zestresowana przed chrzcinami, miałam sporo na głowie...
Jeszcze doszła owulacja , przy której mój organizm magazynuje wszystko :)
A tutaj dzisiaj po wszystkich stresach i nerwach na wadze 1 kg mniej:)
Ucieszyłam się. mam nadzieję ,że wszystko wróci do normy.
W sumie straciłam juz sporo kg i mój organizm zaczyna się bronić.
Nie wiem jak go oszukać:)
Strasznie chcę schudnąć jeszcze 10 kg ale ,że teraz nie pójdzie juz tak łatwo jak na poczatku odchudzania.
Nie wiem co jeszcze mam robić. Wracam do scisłej diety białkowej i włanczam warzywa jedną porcję dziennie, ćwiczę z Mel B , spaceruje 1 godzinę dziennie. Co jeszcze?? Może włącze jakieś tabletki spalające tłuszcz??
Zależy mi na efekcie. W maju wesele kolezanki. Kupiłam sukienkę, która nadal jest o rozmiar za mała... :) Musze się w nia wcisnąć.
A tempo mojego odchudzania niestety spadło. W styczniu schudłam 4,6 kg. W lutym jestem 0,5 kg na plus:( Nie taki był plan!!Do końca lutego miałam ważyc 82 kg a jest nadal 85!! Kurcze musze się wziąć za siebie ostro bo się nie wyrobię do maja:)
Nejtiri
18 lutego 2013, 15:45Na pewno zmieścisz się w tę sukienkę! Jedz zdrowo, ćwicz, czyli rób co robisz,a na pewno waga spadnie! Ja też idzę na wesele - 1czerwca.. i chciałabym do tego czasu ważyć całe 13,5 kg mniej...
aannxx
18 lutego 2013, 11:24Dasz radę :)