Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przeklęta marchew!!!!!


Mam właśnie dni białkowo warzywne i poniosło mnie...

Przyznaje się bez bicia pozwoliłam sobie na zbyt wiele.

I to nie tylko chodzi o to, że zjadłam za dużo warzyw w tym marchewki, która jest słodka, surówki Rarytasek prawie cały pojemniczek, ale na koniec dnia pozwoliłam sobie na pyszny żurek mojej mamy co prawda bez ziemniaków, ale mimo to zupa zawiera makę i jest tucząca.

No i na efekt nie trzeba było długo czekac.

Po dwóch dnia odpuszczenia scisłej diety przytyłam 1kg.

Wiem że to głównie woda z warzyw i pewnie ogółem ilość zjedzonego pokarmu zalegajaca w przewodzie pokarmowym, ale mimo wszystko wkurza mnie to jak widzę, że waga rośnie. Strasznie mnie to drażni i nie daje mi spokoju. Dzisiaj musze się pilnować.

Mam tylko jedną marchewkę do schrupania. Na obiad była galaretka z kurczaka z jajkiem i warzywami mały kubeczek. A do końca dnia w pracy zostały mi jeszcze dwa kubeczki jogurtu. Muszę się przywołać do porządku bo tak nie może być.

Nie mogę zaprzepaścić tego co już osiągnęłam. Przecież w szafie wisi sukienka na wesele koleżanki do której muszę jeszcze schudnąć jeden rozmiar!!

Powtarzam sobie i tłumaczę, że taki mały oddech od diety białkowej dobrze mi zrobi bo uzupełnię witaminy zregeneruję organizm dam odpocząc nerkom, ale ten wzrost wagi mnie dobija. I myśle sobie co będzie w czasie utrwalania wagi kiedy do jadłospisu wchodzi ryż owoce itd przecież ja odrazu przytyje!! Nie wiem czy musze ograniczyć wtedy porcje jedzenia do minimum czy lepiej głównie komponować posiłki w oparciu o warzywa i nabiał??!!

Nie chcę stracić tego co mam a przecież to nie koniec. Mam cel który bardzo chcę osiągnąc. Musze to zrobić!!

 

 

  • Nejtiri

    Nejtiri

    28 stycznia 2013, 14:42

    Wow, nie sądziłam, że można.. 'utyć od warzyw', anie, ze woda z nich też zatrzymuje się w organizmie w takiej ilości.. człowiek uczy się całe życie. ;) Ja mam obecnie inny problem.. chudnę za szybko. Wiem, że to niby marzenie - szybko schudnąć.. ale dla mnie to problem, bo zawsze po czymś takim zaliczam jojo.. muszę przemyśleć ostro swoją dietę.

  • Nejtiri

    Nejtiri

    28 stycznia 2013, 14:40

    Re: Dziękuję za KONSTRUKTYWNĄ krytykę !! Wezmę ją do serca i w domu sobie na spokojnie wieczorem jeszcze 'przyswoję'. ;) Wiem, że jestem z modą na bakier i czas to zmienić! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.