Od jakiegoś czasu myślę sobie, żeby zrezygnować z mięsa, więc postanowiłam, że najbliższy miesiąc (chociaż może dłużej) nie będę go jadła. A dlaczego właśnie teraz? Ponieważ sierpień jest miesiącem trzeźwości, a z tego względu, że ja prawie wcale nie pije, to wymyśliłam, że w intencji walki z alkoholizmem też z czegoś zrezygnuję. Może ktoś ma ochotę się przyłączyć? Serdecznie zapraszam. Mam dostęp do dobrze zbilansowanej, odchudzającej diety wegetariańskiej, więc od pierwszego sierpnia startuje. Nie spodziewam się jakiś super ubytków na wadze, ale zobaczymy. Jeśli tylko będę miała czas to postaram się robić wpisy codziennie albo chociaż co drugi dzień, co jem i jak mi idzie :)
Waga znowu podskoczyła. Przez te upały zatrzymuje mi się woda w organizmie, więc zamiast chudnąć, puchnę jak balon. Teraz jak znowu zaczęłam pić herbatkę z pokrzywy (nie można jej pić zbyt często) to pozbędę się dodatkowego balastu. Miłego popołudnia :)
malgorzata13
31 lipca 2018, 21:55A dlaczego nie mozna pic czesto herbaty z pokrzywy?ja pije ja od miesiaca codziennie.
tibitha
31 lipca 2018, 22:49Ogólnie herbata z pokrzywy jest bardzo zdrowa, ale ze względu na silne działanie moczopędne może spowodować odwodnienie organizmu. Przeciwwskazaniami do stosowania pokrzywy są nowotwory macicy, cysty na macicy, częste krwotoki z dróg rodnych spowodowane polipami, przewlekłe choroby nerek, leczenie chirurgiczne, a także stosowanie leków na cukrzycę.
Sunniva89
31 lipca 2018, 08:33super postanowienie <3 ja zrezygnuje ze slodyczy. mi tez sie zatrzymuje woda w organizmie i tez pije rone ziola.
tibitha
31 lipca 2018, 09:41Dzięki, że chcesz się przyłączyć :) W grupie zawsze raźniej. Dawaj znać jak Ci idzie. Pozdrawiam Angela :)
ana441
31 lipca 2018, 06:56Angela trzymam kciuki! Ja jestem na diecie vitalii wiec jedzenie mam ukladane i nie dołączę ale w tej diecie na szczęście jest niezbyt wiele miesa. Ja podobnie jak Ty zauważyłam, że bez niego czuje sie lepiej. Pozdrawiam a sierpniowo dolaczam sie również, rozancem i ograniczeniem alko :)
tibitha
31 lipca 2018, 09:37Dziękuję :) Również serdecznie pozdrawiam Angela :)
Malgorzata2013
30 lipca 2018, 18:22Witaj w klubie! Nie jem mięsa od tylu lat, że już nie pamiętam jego smaku. Z początku było trochę dziwnie, bo gdy musiałam to ujawnić (nigdy nie chwaliłam się tym celowo, zresztą rezygnacja z mięsa tak jakoś sama mi wyszła), to ludzie mocno wydziwiali. Dobrze mi z tym, chociaż zamiłowanie do jedzenia spowodowało, że znów pozbywam się nadwagi. Chcę tylko zwrócić Twoją uwagę na pewną pułapkę, a mianowicie pytanie: "czym zastąpiłaś mięso?". Ja zawsze odpowiadam, że niczym szczególnym, bo mięsa nie muszę zastępować, po prostu obywam się bez niego. Mój organizm "mówi" mi czego potrzebuje. Niestety, nie potrafię go przekonać, że słodyczy i alkoholu nie potrzebuje. Uparciuch! Pozdrawiam.
tibitha
30 lipca 2018, 19:03Na szczęście wśród znajomych mam osoby, które nie jedzą mięsa od wielu lat, więc raczej nikt nie będzie się dziwić. W przeszłości miałam krótki epizod z dietą vege, więc wiem czym zastąpić mięso, żeby organizm dobrze funkcjonował. Co do alkoholu to dla mnie może nie istnieć. Raz na jakiś czas wypiję lampkę wina czy piwo, ale są to sporadyczne przypadki. Gorzej ze słodyczami, jestem totalnie od nich uzależniona. Miewam okresy, że mnie w ogóle do nich nie ciągnie, a czasem mogłabym jeść je na wszystkie posiłki. Pozdrawiam Angela :)
Naturalna! (Redaktor)
30 lipca 2018, 17:35a czemu chcesz zr3zygnować z jedzenia mięsa? kurczę, przyłaczyłabym sie, ale nakupowałam mnóstwo fajnych wędlin we Włoszech. hehe ;)
tibitha
30 lipca 2018, 18:17Nie masz czasem ochoty, żeby czegoś nie jeść? Bo ja od czasu do czasu mam. Tym razem padło na mięso. Przez te upały nie chce mi się stać przy patelni, czy włączać piekarnik. Na wędliny też już nie mogę patrzeć. Nie zrezygnuję na zawsze z mięsa i z jego przetworów, bo nie czuję takiej potrzeby, ale krótki odwyk jest wskazany. Jak już zjesz wszystkie fajne wędliny, to się zgłoś ;)
Naturalna! (Redaktor)
30 lipca 2018, 19:48przez te upały to mi się w ogóle nie chce jeść :) ale jem! ;) bo lubię :)
mefisto56
30 lipca 2018, 16:00W tej chwili jest gorąco i tyle zdrowych warzyw , fasolka , kapusta, kalafiory , że mięso można spokojnie odstawić :-) będę Ci kibicować w sierpniu , napewno Ci się uda ! Pozdrawiam :-)
tibitha
30 lipca 2018, 19:04Dziękuję za wsparcie :) Już kiedyś nie jadłam mięsa, więc powinno obyć się bez problemów. Pozdrawiam Angela :)
alinan1
30 lipca 2018, 15:01Ja miecha i tak prawie nie jem. Można powiedzieć, ze sporadycznie. Ale czasem mi się go chce. No popatrz, anie w lipcu prawie 3kg spadły. Aż sama się dziwie. Mam nadzieje jutro czy pojutrze znowu zejść ze stówy. Cholernie chciałabym się od niej odbić na jakieś chociaż 5kg żeby już się o nią nie ocierać i iść w stronę 8. Ale czy się uda? Zobaczymy.
tibitha
30 lipca 2018, 15:25Mnie od 5 lipca spadło 5,5 kg, ale w ostatnich dniach przybyły 3, raczej nie z powodu braku diety. Czuję się napuchnięta, więc myślę, że to z powodu zatrzymania wody. Może powinnam więcej pić. Czasem jak się człowiek za bardzo stara to nie wychodzi tak jakby chciał, a czasem nie wiadomo kiedy i gdzie zgubi 3 kg :) A dlaczego nie miałoby się udać. Trzeba wierzyć we własne możliwości. A co do mięsa, to po prostu poczułam potrzebę odstawienia go na jakiś czas. Do tej pory wydawało mi się, że nie jem go bardzo dużo, ale jak przejrzałam dietetyczny grafik okazało się, że jednak jem. Tu szyneczka, kiełbaska, kotlecik taki i owaki, mięso w sosie do spaghetti, żeberka itd. Trzeba trochę dać odpocząć wątrobie :)