Trochę mnie tu nie było. Jakoś nie miałam weny, żeby się odezwać i napisać co tam u mnie w trawie piszczy. Po styczniowym przeziębieniu nastąpił spadek chęci do czegokolwiek. Złapałam jakiś dołek. Nic mi się nie chciało. Nie wiem czy to wina szarej rzeczywistości czy kryzys czterdziestolatka. Waga poszybowała w górę. Patrząc w lustro mówiłam do siebie - co Ty robisz, przecież nie chcesz wrócić do tego co było, a za chwilę otwierałam lodówkę w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia. Błędne koło :( Powoli, wręcz w żółwim tempie ogarniam się, czy się uda, zobaczymy. Miłego dnia :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Berchen
7 kwietnia 2018, 15:51o ratunku, bierz sie w garsc, szukalam cie az znalazlam i dorzucilam do ulubionych zeby wiecej nie zgubic. Jestes niesamowita motywacja. Mam nadzieje ze ten nastroj szybko minie i zaswieci slonce. Moze jedz wiecej tluszczy i bialka to nie bedzie tego glodu. Wracaj.
bialapapryka
24 marca 2018, 10:22Hej, co tam u Ciebie?
tibitha
24 marca 2018, 22:43Słabo, wciąż mam kiepski czas. Wpadłam w jakiś dołek. Nic mi się nie chce :(
bialapapryka
24 kwietnia 2018, 18:09Kochana, wracaj do nas!
tibitha
25 kwietnia 2018, 23:32Jestem cały czas, sprawdzam co słychać u innych, ale sama nic nie piszę.
ana441
12 marca 2018, 10:18wiem o czym piszesz, niestety.... ale licze że wiosna i słońce doda nam sił, powodzenia
tibitha
12 marca 2018, 20:56Dziękuję :)
JustynaBrave
10 marca 2018, 11:52Niedługo wiosna, wstąpi w Ciebie nowa energia :) Szkoda stracić to, co już osiągnęłaś!
tibitha
11 marca 2018, 19:39Z jednej strony szkoda, a z drugiej nie mogę opanować obżarstwa :)
Orzeszek1984
9 marca 2018, 22:24Trzymam za Ciebie kciuki.rozumiem cie i wierze ze wrocisz na swoj dobry tor.pozdrawiam serdecznie
tibitha
11 marca 2018, 19:38Dziękuję i również pozdrawiam :)
fitball
9 marca 2018, 21:12wiosna idzie, na pewno będziesz rowerkować jak zwykle
tibitha
11 marca 2018, 19:39Też mam taką nadzieję :)
Naturalna! (Redaktor)
9 marca 2018, 15:06a właśnie się zastanawiałam ostatnio, że cicho tu u Ciebie i nikt na rowerze az tylu kilosów nie trzaska co Ty? może kup sobie magnez i wit B komlex dla energii? to pewnie przez tę zimę. ja tez tak mam :) jak nadejdzie wiosna się przebudzimy do działania :))) pozdrawiam Cię serdecznie :)))) fajnie, że się odezwałas mimo wszystko.
tibitha
9 marca 2018, 16:35Magnez i vitamina b complex to moi przyjaciele :) Na rowerze jeżdżę, chociaż nie tak dużo. Aura nie sprzyjała, ale zaczyna się robić coraz cieplej, więc znowu zamierzam pokonywać kolejne kilometry :D
bialapapryka
9 marca 2018, 13:18Kochana wracaj szybko na dobre tory, bo osiągnęłaś już baaaardzo wiele! :) Trzymam za Ciebie kciuki :)
tibitha
9 marca 2018, 16:38Jak pisałam powoli wracam. Dziękuję za wsparcie :)
Azane
9 marca 2018, 12:47jejku,,, podobnie u mnie,, styczen w lozku, waga najnizsza od lat, a po styczniu lutowy wzrost.. Brak motywacji i bezlad.. ciezko wrocic,, Ale pytam siebei czy chce? No chce! no to wracam;) Patrze na Twoj pasek - taki ogromny sukces za Toba, tyle osiagnelas, ze nei ma co sie zatrzymywac w pol drogi;) Trzymam kciuki!
tibitha
9 marca 2018, 16:38Dziękuję :)
alinan1
9 marca 2018, 12:02da się, da się. Przecież potrafisz. Wszystkie wpadamy czasem w takie dołki. Zdarza się każdemu. Ważne, żeby się z niego wygramolić i nadrabiać straty. Trzymaj się dzielnie!
tibitha
9 marca 2018, 16:27Dziękuję za ciepłe słowa :)