Wczoraj niestety nie pojechałam do mostu Marii Skłodowskiej-Curie, ale znowu zaliczyłam most Gdański. Czując mały niedosyt od mostu Gdańskiego pojechałam jeszcze do mostu Śląsko-Dąbrowskiego. 30 km zaliczone i dodatkowo jeszcze 35 minut na bieżni. A zapomniałam napisać, że jeszcze wniosłam rower po schodach na wiadukt, więc trening siłowy można powiedzieć, że też zaliczyłam. Dzisiaj wynik bardziej skromny, bo tylko 11 km na liczniku. Miałam jeszcze pojeździć wieczorem, ale jutro rano wyjeżdżam i będę musiała wcześnie wstać, więc zrezygnowałam, żeby nie zaspać. A tak wogóle to mam tydzień urlopu. Bardzo się cieszę, bo zapowiada się super pogoda. Chociaż urlop to zazwyczaj czas relaksu, to ja nie zamierzam zrezygnować z roweru, ani z innych form aktywności. Będę dawać znać co u mnie słychać. Buziaki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ellysa
29 sierpnia 2016, 08:34Wiem bo sama pisze z tel i juz zrobilam mase błędów ;)))))
ellysa
29 sierpnia 2016, 08:25Wiem bo jak sama cwiczylam to bylo super, teraz leń ze mnie.
tibitha
29 sierpnia 2016, 08:27Sama widzisz trzeba lenia odstawić do konta :D
tibitha
29 sierpnia 2016, 08:29Nie miałam na myśli konta bankowego tylko kąt:) jak się pisze w telefonie to często zdarzają się takie zabawne pomyłki ;D
ellysa
29 sierpnia 2016, 07:46Wow szalejesz ;)az zazdroszczę energii;)
tibitha
29 sierpnia 2016, 07:59Dziękuję :D; u mnie dzięki jeździe poziom endorfin jest na wysokim poziomie, więc i mam więcej energii. Regularny ruch fizyczny jest uzależniający, najtrudniej zacząć, a później to już samo leci.
NaMolik
28 sierpnia 2016, 22:14Udanego urlopu. Czas relaxu a rower nie jest dla ciebie Relaxem? ? ☺
tibitha
29 sierpnia 2016, 07:29Dziękuję, jest, ale raczej większość nie wyobraża sobie, żeby na urlopie wstawać wcześnie rano i jeździć na rowerze lub uprawiać inną formę ruchu. Pozdrawiam :D
NaMolik
29 sierpnia 2016, 12:19ja to mam dzien wolny i wstaje 5 rano i lece w swoja trase :) 14 tys kroków musi byc zrobione :)
roweLova
28 sierpnia 2016, 21:06Ważne, że pojeżdżone :-) Baw się dobrze i odpoczywaj( ja na rowerze zawsze odpoczywam - psychicznie)
tibitha
28 sierpnia 2016, 21:41Dziękuję, mnie też rower relaksuje, dlatego na nim jeżdżę :D