Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leniuchowania nadszedł czas.
1 maja 2008
Dawno się nie odzywałam, bo pracy tyle przed długim weekendem, że szkoda gadać. We wtorek byłam tak padnięta, że zasnęłam w ubraniu. Poprzedni weekend był świetny, chociaż właściwie nie udało mi się wcale wypocząć. Nie miałam szans na długie wylegiwanie się w łóżku, gdyż mała osóbka stwierdziła, że nie jest już ciemno i trzeba wstawać (dla ścisłości dodam, że było to o szóstej rano). Jednak cieszę się bardzo, że mogłam tyle czasu spędzić z moimi bratanicami. Znajoma żartowała, że po takich doświadczeniach nie zdecyduję się na własne dzieci, a ja wręcz przeciwnie bardzo bym chciała je mieć, bez względu na to jakie miałyby być. Chyba wolałabym jednak, żeby były trochę urwisami jak moje bratanice. Sobotnia impreza z okazji trzydziestych urodzin braciszka była naprawdę super. Przez cały czas się śmiałam, szczególnie z tekstów szwagra mojej bratowej. Mimo, że diety przez te cztery dni nie bardzo się trzymałam udało mi się zrzucić 2kg, ale niestety przez kolejne dni z powodu braku systematyczności w posiłkach i dużemu łakomstwu nadrobiłam 1,5kg. Dzisiaj spadek wagi tylko o 0,5kg. Ćwiczenia przez ostatni tydzień też poszły w kąt, no chyba, że spacery i biegi za małymi szkrabikami do nich zaliczę. Ten weekend na szczęście zapowiada się spokojnie. Nie zaplanowałam nic szczególnego, więc mogę leniuchować do woli. Chociaż dzisiaj zamiast wylegiwać się w łóżku od wczesnego ranka siedzę przed komputerem. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia.
Artibasia
17 maja 2008, 14:58Trzymam kciuki!!!!!!!!!!
kalifornia26
6 maja 2008, 20:46dzieciarnia czasami da popalic ale i usmiac sie mozna dowoli!!fajnie ze imprezka sie udala!!trzymam kciuki za grzeczne dietkowanie!!buzka! <img src="http://img225.imageshack.us/img225/1134/avatar00009ss5.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/><img src="http://img225.imageshack.us/img225/1134/avatar00009ss5.a2aa111e2e.jpg" border="0">
Zefirex
6 maja 2008, 17:32i znow cos cichutko ;> HALO HALO :> weekend sie juz dawno skonczyl ;> wracamy ;-)
Zefirex
2 maja 2008, 19:23gratulacje utraty wagi :) wazne ze w dol caly czas :) a ile to nie gra roli :) a co do komputera...hmmmm nie lepiej gdzies wyjsc :) kozystac ze swiezego powietrza :) moze wyskoczyc gdzies ze znajomymi :) hmmm nie wiem no cholera Kobieto nie mozna siedziec w domu :)...a co do mnie :) mam nadzieje ze koniec z dolami itp :) mysle ze przyszla pora przyjmowac zycie naprawde na wesolo :) pozdrawiam ;)
jasmina30
1 maja 2008, 18:59Wyobrazam sobie jaki wycisk dostalas w zeszly weekend. Znam takie male kochane diabelki. Bieganie za nimi , zabawianie i wariowanie wyciska wiecej kalorii niz jakiekolwiek cwiczenia:-))) Spadku wagi gratuluje i zycze milego leniuchowania.