Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krok do osiągnięcia talii osy.
17 kwietnia 2008
Ubytek wagi niezbyt duży, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Najbardziej cieszy mnie, że obwód talii zmniejszył się od zeszłego tygodnia o 2,5 cm. Wczoraj zamiast 12 tysięcy zrobiam 15. Myślałam, że wstanę połamana, ale na szczęście obyło się bez nadmiernego stękania. Dzisiaj znów mam zamiar zaliczyć godzinę na bieżni i dodatkowo godzinę tańca. Może trochę dużo jak na dwa dni, ale jutro znowu wyjeżdżam i raczej przez weekend nie będę miała okazji, żeby poćwiczyć, a nie chciałabym, żeby moja forma spadła i mój dotychczasowy trud poszedł na marne.
Zefirex
18 kwietnia 2008, 16:30musze przyznac ze czasami taka chwilowa przerwa sprawia ze jestesmy mile zaskoczeni :) ja wlasnie powracam z dalekiej podrozy (nooo malymi krokami w prawdzie) i prosze jakie tutaj rezultaty u Pani widze ;-) pozdrawiam
florka18
18 kwietnia 2008, 00:07Dziesz dziewczyno jak burza :-)
aska1301
17 kwietnia 2008, 20:43talia osy, to jest to ;-)
agnesaLab
17 kwietnia 2008, 11:57najważniejsze że waga i cm idą w dół:)gratuluje!!i mam do ciebie prośbe wejdz w mój pamiętni tam jest wszystko opisane z góry dziękuje i pozdrawiam