Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miało nie być, a było :)


Dzień się jakoś tak niefortunnie poukładał, że myślałam, że będzie bez Killera. Tym bardziej, że ten układ powiązał się z piwkiem. Na szczęście, wyparowało ze mnie na tyle, że zabrałam się za trening...
Nie lubię, jak większość z Was ćwiczyć tak późno... Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Nie mogłam wypędzić z głowy myśli, że dzisiejszy brak treningu rozwali mi plan, pomiary, zdjęcia!!! Nie, nie, nie
No i jak widzicie jestem na dobrej drodze do fit obłędu. Ale dobrze mi z tym. I dobrze Wam tak ;)
Dobranoc Słońca Moje!!! Fitnesowych snów Wam życzę
  • Cyanidee

    Cyanidee

    14 sierpnia 2013, 22:50

    Podziwiam za robienie całego killera, wysiadam po 20 minutach. xD

  • Invisible2

    Invisible2

    14 sierpnia 2013, 22:49

    I tak dobrze, że się wzięłaś do ćwiczeń! Powodzenia :D

  • Aguilerra

    Aguilerra

    14 sierpnia 2013, 22:45

    I wzajemnie :)!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.