to post w odpowiedzi na wpis z głównej
dokładnie ten:
http://vitalia.pl/pamietnik/Fryzja/2011771/wpis,8209425,Gdzie-jest-granica.html
Pytania z niego brzmią tak:
"(...) Dlaczego rozpoczęłam pracę nad sobą? Czy tylko dlatego, że otyłość i nadwaga jest niezdrowa i chcę ważyć ileś tam kilogramów mniej? Mniej jeść ćwiczyć i chudnąć? W moim przypadku jest to coś więcej, walka z samą sobą. Dosłownie zżera mnie ciekawość co mogę zmienić i co osiągnąć. Gdzie jest granica? Czy możemy zrobić z naszym ciałem prawie wszystko? Co nas ogranicza a co pomaga? Geny, dieta, odpowiedni zestaw ćwiczeń, stan naszych mięśni czy kondycja przed "tłustymi latami".
Czy dla Was to tylko odchudzanie i praca nad ciałem czy dużo więcej?"
Nie wiem kim jesteś autorko, ale dzięki tym inteligentnym pytaniom skłoniłaś mnie do przemyśleń, i równocześnie dałaś wielkiego "kopa energii", bo tak się właśnie poczułam, gdy znalazłam ODPOWIEDŹ.
możecie przeczytać ją poniżej .
ja chciałabym
nie tylko schudnąć, wyrzeźbić ciało i wyglądać zajebiście
nie tylko poprawić kondycję do maksimum i mieć dużo sił i energii
ale chciałabym przełamać właśnie granice, których nigdy nie przełamałam
chciałabym żeby moje ciało było mi posłuszne
wiesz o co mi przez to chodzi ?
o to, żeby np. móc umieć zrobić tak :
tak :
czy chociażby tak:
bo nie umiem,
nie potrafię nawet dosięgnąć dłońmi stóp w zwykłym skłonie, ba, nie dosięgam czasem nawet kolan
mimo, że nie ważę dużo to miewam zadyszkę nawet przy długim wchodzeniu po schodach, krótkim biegu
chciałabym przełamać swoje granice
czuć, że potrafię wszystko, że to ja rządzę swoim ciałem a nie ono mną
tak :
czy chociażby tak:
bo nie umiem,
nie potrafię nawet dosięgnąć dłońmi stóp w zwykłym skłonie, ba, nie dosięgam czasem nawet kolan
mimo, że nie ważę dużo to miewam zadyszkę nawet przy długim wchodzeniu po schodach, krótkim biegu
chciałabym przełamać swoje granice
czuć, że potrafię wszystko, że to ja rządzę swoim ciałem a nie ono mną
myślę, że
nie ma granic.
człowiek sam sobie wyznacza granice
nic
nas nie ogranicza i możemy zrobić ze swoim ciałem WSZYSTKO jeśli tylko
bardzo mocno tego chcemy i potrafimy podnieść się z każdego upadku, być
wytrwałym i walczyć dalej
wiesz co nas ogranicza ?
tylko my sami.
nic więcej.
nic nie mozna tłumaczyć , że to wina genów, złej diety, słabosci charakteru
nic takiego nie istnieje
to marne wymówki dla tych co nie potrafią walczyc
i jak ja juz osiągne swoj cel - schudne, bede miec super ciało
to
zaczne własnie cwiczyc takie rzeczy gimnastyczne zeby porozciągac miesnie
i osiągnę to
i ty - dziewczyno/chłopaku po drugiej stronie komputera, która/y własnie mnie czytasz - TY TEŻ OSIĄGNIESZ WSZYSTKO, JEŚLI BĘDZIESZ WYTRWAŁA/Y I JEŚLI NA PYTANIE "CZY NAPRAWDĘ TEGO CHCĘ NA 200% ? " ODPOWIESZ BEZ WAHANIA "TAK". :)
miłej nocy ;*
i ty - dziewczyno/chłopaku po drugiej stronie komputera, która/y własnie mnie czytasz - TY TEŻ OSIĄGNIESZ WSZYSTKO, JEŚLI BĘDZIESZ WYTRWAŁA/Y I JEŚLI NA PYTANIE "CZY NAPRAWDĘ TEGO CHCĘ NA 200% ? " ODPOWIESZ BEZ WAHANIA "TAK". :)
miłej nocy ;*
fitnessmania
30 marca 2017, 14:45A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
Fryzja
13 sierpnia 2013, 18:15Co u Ciebie? :-)
LeavesTea
9 sierpnia 2013, 18:44Moim marzeniem aktualnie jest rozciągnąć swoje ciało tak, by było wesołe i giętkie, strasznie mi się to podoba : ) Chcę przekroczyć teraz granicę 90 stopni w rozkroku nóg, niestety jeśli chodzi o początku, jest tragicznie. Także...! DO BOJU!
Fryzja
9 sierpnia 2013, 10:14Bardzo mi miło :-) Bezbłędnie rozszyfrowałaś moje "przesłanie". Życzę samych sukcesów !
ulotna2013
8 sierpnia 2013, 23:26Fajny wpis dzięki za niego :)
Aguilerra
8 sierpnia 2013, 22:26bardzo, ale to bardzo mi się podoba ten wpis i ze wszystkim się zgadzam :)
aleschudlas
8 sierpnia 2013, 21:46też uważam, że nie ma granic ;)
Szatzi
8 sierpnia 2013, 21:37lubie to! :-)