miałam dzisiaj cieżki dzień w pracy... zrobiłyśmy z koleżanką w pokoju przemeblowanie, wyrzuciłyśmy z pokoju starą olbrzymią drukarę (oczywiście przy pomocy gabarytów naszego szarmanckiego kolegi), potem zrobiłyśmy trochę porządku i przestawiałyśmy meble ... do tej pory byłam sama na stanowisku, ale szykują się zmiany organizacyjne w naszym wydziale i w końcu dyrektor stwierdził, że nie mogę być sama na stanowisku :)))) HURA!!!! koniec z wyzyskiem !!!!
potem przyjechał nasz nowy naczelnik i musiałam mu tłumaczyć z 10 razy na czym polega nasza praca i dlaczego jest tak a nie inaczej i czy mogłoby byc inaczej itp..... aż paliło mnie w przełyku tyle się nagadałam, już miałam nadzieję że zrozumiał, ale wypalił tekst :" dobrze pani Kasiu, w poniedziałek jeszcze raz pani mi wszystko opowie.." :| wrrr !!!
ako5
6 lipca 2007, 22:55To radosna wiadomośc,ze niektórym sie cos udaje:))) Pozdrawim A;a
Pigletek
6 lipca 2007, 20:58Stronkę obejrzałam. Bardzo ładne zdjęcia :) Też się zbieram od dłuższego czasu, zeby zamieścić swoje fotki...
calineczkazbajki
6 lipca 2007, 19:18wiesz tak, dużo mówiłas, ze on się przestraszył czy wszystko zapamięta :)
menevagoriel
6 lipca 2007, 18:42bardzo ci dziekuje za podniesienie na duchu. a szefem sie nie przejmuj :) hihi moze myslal po prostu o czyms innym :)pzdr