Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój pierwszy dzień z Vitalią.
24 listopada 2012
Witam Was wszystkie bardzo serdecznie. Już od jakiegoś czasu śledzę z uwagą wasze wpisy. I tak jak Wy mam problem, z którym nie potrafię sobie poradzić. A wszystko przez to, że kocham jeść. jedzenie jest według mnie jedna z największych przyjemności w życiu człowieka, a ja, jak każdy, lubię przyjemności. Lubie pogryzać, smakować kosztować, delektować się. Czasami jest to doskonały obiad w restauracji, a czasami bułka z białym serem i miodem.
Problem polega na tym, że niestety wszystko to, co zjem w znacznie większych ilościach, pozostaje mi w miejscach, o których chce, patrząc w lustro, po prostu zapomnieć. Wszystko dodatkowo komplikuje fakt, że mam niedoczynność tarczycy. I niestety mój metabolizm pozostawia wieeeeeelllleeee do życzenia.
Potrzebuje waszej pomocy. Przytyłam bardzo. w ciągu ostatnich 3 miesięcy, nie mam w czym chodzić. i wiem, że sama sobie z tym nie poradzę.
lodyczekoladowe
24 listopada 2012, 19:27Dobrze trafiłaś ;) życze powodzenia w walce o upragnioną sylwetkę..