Dziś rano stanęłam na wagę i okazało się 53.3 kg. Udało mi się zrzucić ponad 1 kg .
Jestem z siebie naprawdę dumna .
Muszę przyznać , że początkowo dni bez słodyczy doprowadzały mnie do szału . Byłam bardzo rozdrażniona i nie mogłam się skupić .Chodziłam i myślałam : co by tu zjeść ? Ale przyznaje , że przed odchudzaniem jadłam ich sporo , więc teraz gdy nie jem nic słodkiego to dla mnie jest jakaś kara ! Starałam się również pić dużo wody .W tym tygodniu nie mogłam ćwiczyć za dużo z przyczyn wiadomych . Ale od dziś już ostro zaczynam . Mam nadzieję , że zawsze będę taka szczęśliwa , gdy będę stawała na wagę ! :) Efektów nie widać no ale wiadomo , że muszę schudnąć jakieś 3 kg i może wtedy coś zobaczę .
Może macie jakieś pomysły co mogę , aby nie chciało mi się słodkiego ? ;)