Witajcie Kochane jestem mega zadowolona w tym tygodniu 2 kg mniej mimo tego ze jakis grzeszek tez był,najwidoczniej jestem bardzo grzeszną kobieta . Jedzenie zup jako dieta " chociaż Monika Honory nie nazywa tego dieta tylko przemiana a spadek wagi skutkiem ubocznym " jest najlepsza dieta jaką stosowałam w życiu ,a możecie mi wierzyć było ich wiele. 2.10 bedzie miesiąc jak zupkuję na dziś schudłam na samych zupach 6,1 kg .
Jem do syta, do zupy włożysz wszystko na co masz ochotę wyłączając lody ha ha taki żarcik Ale serio dziewczyny wymyslają takie zupy o któych świat nie słyszał czyli nie ma nudy . Można jeśc owoce jakie chcesz do 14 ,wszystko mi tu pasuje . Nie mam ciągot na słodycze za to na pizze i Maka ale z umiarem muszę je wkładac do zupy i bedzie bez grzechu ha ha ,ale wczoraj odmówiłam koleżance wypicia winka bo wiedziałam ,że waga pójdzie w górę już mi szkoda tych straconych gramów i nie chce żeby wracały ,mam duzo energii zamiast leżeć po obiedzie chodzę ,jeżdzę na rowerze.. Ale najwieksza frajde oczywiscie poza stawaniem na wadze i kolejnym ubytkiem sadła ,jest mierzenie ciuchów . kupiłam sobie za małą sukienkę i spodnie ogrodniczki ,co tydzien mierze jedno i drugie z ogromną satysfakcją stwierdzam ze na poczatku nie zapinałam wcale potem na dużym wdechu następnie tylko na wdechu teraz na luzie . ALE CZAD!!!!!!!
Żegnam Was kochane do następnego tygodnia wszystkiego naj naj lepszego .
eszaa
2 października 2018, 07:26no czad, czad, ja sie zastanawiam, czy całe zycie bedziesz na samych zupach... sceptyczna jak zawsze ja :) więc wybacz, ze sprowadza, Cie na ziemie :) kurde, szkoda, ze nie lubie zup, ale poczytam, bo cos o owocach wspominałaś :)
Terka1965
7 października 2018, 12:37Cześć myślę że całe zycie to chyba nie potem jest etap wprowadzania stopniowo posiłków stałych . Puki co cieszę się że udaje się pozbyć nadbagażu . Jestem grubasem całe życie doświadczyłam szykanów w szkole odrzuceń bo grubej się nie zaprasza ,pozostało wycofanie zawsze na drugim planie. życie dorosłe było już bardziej normalne choć nie raz czytałam ze spjrzeń "jak mozna było się tak zapuścić . Mam 53 lata nawet gdybym miala buć na tych zupach do końca życia to już za dużo pewnie nie będzie ale będą to lata szcześliwe bez sadła.Pozdrawiam
tara55
30 września 2018, 16:12Brawo za spadek wagowy i aktywność. :-)