Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam
14 listopada 2010
Dzień leniwie dobiega końca a z nim 4 dni luzu ,jutro wstajemy o świcie i do kieratu na 6 dni. Czemu na 6 ? a no trzeba odpracować wolny piątek.Wagunia przywitała mnie cudnym widokiem na wyświetlaczu i kolejne 40 dkg mniej . Kurcze jak ja kocham Dukana ,Pierro cała jestem Twoja i duszą i ciałem zwłaszcza ciałem . Dziewczyny jem ile chcę, smacznie, popycham sernikiem i jeszcze chudnę czy to nie raj ?Oby mnie tylko z tego raju nie wypędzono za jabłko jak pramatkę Ewę.Pozdrawiam i trzymam kciuki .
Magdalenkaa27
15 listopada 2010, 20:37przerzucę się na dunkana... moze jednak coś warto bedzie... tylko ile ja na nim wytrzymam>??? buziaki
zmiana2010
15 listopada 2010, 19:06Przzyszla @ i niestety waga w górę.Nie ważę się na razie bo trochę mnie to rozczarowało.Podam wagę za parę dni, ale myślę , ż e j est zbliżona do Twojej.TAK TRZYMAJ TO NA WAKACJE TO BĘDZIESZ LASECZKA, ŻE HEJ!
LuiKa
14 listopada 2010, 20:46super spadek!:) Ale laska niedlugo bedziesz:)) Buziaki:*
luckaaa
14 listopada 2010, 20:01Nalezy ci sie ! Dlugo czekalas na takie spadki . Fajnie i motywujaco , az chce sie kontynuowac , prawda ?
filipinka1
14 listopada 2010, 19:45ja po tygodniu I fazy mam mniej tylko o 1,2 kg...
Vampm
14 listopada 2010, 19:34Uh, długi weekend się kończy. A szkoda. Poleniuchowałabym sobie jeszcze w domu kilka dni :)