Hej czarna rozpacz mnie dopadła i nie zamierzam tu jęczeć po prostu nie potrafię tego zrozumieć i jest mi strasznie przykro. Cały tydzień ciężko pracowałam na siłce po 1,5 godzi minimum dieta raczej ok było małe odstępstwo w postaci dwóch kulek lodów dwa razy po jednej , nie ważyłam sie żeby mnieć frajdę i owszem miałam taka ,że niemal nie zemdlałam .Waga pokazała 1KG więcej niż tydzień temu ,DLACZEGO ? Czy ktoś jest w stanie to wyjaśnić ? Żeby było śmiesznie poszłam w sobote na zajęcia fitnesowe i potem na siłkę i saunę w sumie 3 godziny po powrocie zjadłam 2 małe bułki i co zobaczyłam kolejnego ranka ? Kolejny kilogram więcej .Dziewczyny to jest nie logiczne 2 bułki nie mają tyle kalorii a poza tym 3 godziny potów . Nie wiem co się dzieje ,jeszcze w styczniu schudłam 9 kg w jeden miesiąc i nie ćwiczyłam tak jak teraz a jadłam dużo więcej albo raczej bardziej treściwie . moje przykładowe menu
5,30 2 łyżki płatków owsianych zalanych wieczorem wodą rano dolane kapkę mleka i podgrzane
10,00 twarożek wiejski i 2 łyżeczki otręb z papryką lub żurawiną
12,30 np kisiel i 2 łyżeczki otręb
15,30 Kurczak z surówką lub inne mięso ,albo ryba
kolacje są lub nie w zależności jak bardzo jestem głodna ale raczej nie jem bo wracam z siłowni padnięta . Nie potrafię tego zrozumieć po prostu nie ogarniam mimo wekendowej załamki poszłam dziś na fitnes i siłkę wykupiłam karnet na fitnes bez ograniczeń . To się nażaliła ,jeśli ktoś zna przyczynę mojej klęski proszę mnie oświecić . Buziaki
zmiana2010
13 października 2010, 11:54Skąd ja to znam .Karnet na siłowni sie skończyl , a waga bez zmian.2-3 gdziny wyciskania siódmych potów, a żadnego efektu.Dieta zbliżona do twojej.Owszem czasami zdarzyło się ciastko, albo cukierek.Ale w w granicach ropzsadku.Jestem podobnie jakk Ty rozżalona i nawet pisać mi się nie chce.ALE SPOTKALAM MOJĄ KOLEŻANKĘ Z PODSTAWÓWKI, Z KTORĄ CHODZIŁYŚMY NA AEROBNIK I OD MAJA SCHUDŁA 25 KILO.więc można? .MOżna.Tylko gdzie robimy błąd?
Magdalenkaa27
11 października 2010, 23:14Kochana bo ty mięśnie sobie wyrabiasz, jak nic. Nie martw się na pewno wszytsko wróci do normy i waga w tym tygodniu pokaże znacznie mniej. A może jesz zbyt mało kalorii i organizm mimmo wysiłku i spalania tłuszczyku odkłada wszystko co dostanie, ??? buziaki 3mam kciuki za spadek konkretny
savelianka
11 października 2010, 23:05a miesnie są ciężkie!! w obwodzie na pełno jest mniej!!!
LuiKa
11 października 2010, 22:08Och Kochana, tyle pracujesz, tyle sie pocisz...a ta szatanska machina jeszcze w gore idzie!? Toc to chamstwo! ale powiem Ci na pocieszenie, ze organizm czasem wariuje na diecie. Z napisanego menu wynika, ze jesz baardzo malo, nawet za malo, bo jeszcze intensywnie cwiczysz. Jak na moje sa dwa wyjasnienia: tłuszcz zamieniasz na miesnie (a te wiecej waza) lub masz ten okropny, przerazliwy zastoj wagowy. Na obie te rzeczy jest jeden sposob-nie zalamywac rak tylko robic swoje, a waga, jak jej sie odwidzi, poleci w dol:D Walcz, dzielna jestes, bedzie NA PEWNO dobrze! Uszy do gory,buuziak
luckaaa
11 października 2010, 21:34Olac to i przeczekac . Myslisz , ze mi sie to nie zdarza? Przed spadkami , czesto sa najpierw zatrzymania , albo skok w gore . Zacisnac zeby i robic swoje