Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grzyby ,grzyby i jeszcze grzyby
18 września 2010
Hej Laski jak w tytule wyciełam chyba połowę grzybów w lesie ,a wysyp w tym roku że ho ho .W dzisiejszej gazecie zamieszczono mapkę polski z zaznaczonymi rejonami gdzie wystąpił najwiekszy wysyp grzybów i my jesteśmy tym rejonem .W życiu nie miałam tyle suszonych , zaprawionych w słoiczki o potrawach z grzybów nie wspomnę , dzieci już proszą o mięso za którym nie przepadają ,a potraw z grzybów maja już dośc . Co do diety hymmmm nie ma o czym mówić ,jednak po wpisie Zmiany 2010 zaczełam myśleć o tym co mi napisała ,a jak zobaczyłam swoje odbicie w sklepowej witrynie przestałam myśleć widocznie myślenie nie jest moja najmocniejszą stroną . Co prawda nie po raz pierwszy zaczynam jednak ważne że ciągle chcę zaczynać . Ale dośc sprawa ma się tak w domu nie ćwiczę bo zawsze coś, więc jutro kupuje karnet na siłownię może jeszcze coć aqua aerobik ,dziś kupiłam bluzkę opiętą ,15 .października obchodzę 45 urodziny i imieniny razem i właśnie postanowiłam że wystąpię w tej bluzce LUŹNEJ .Czyli mam ok miesiąca to dość czasu bylebym włożyła w to trochę wysiłku a bluzka będzie się pieknie prezentowała . Przestawiam pasek na wage obecną choć wstyd jak to generał Sadłow się rozpanoszył ,swoja droga on sie tak panoszył jak ja mu pozwalałam .Buziaki dziewczyny
zmiana2010
18 września 2010, 22:47Zazdroszczę Ci tych grzybków.Ja wybieram się jutro do lasu, ale niestety u nas takiego wysypu nie ma.Ten pomysł z karnetem nie jest głupi , bo wiem po sobie , że mobilizuje.Trzeba zwlec szanowny tyłeczek z fotela, a poźniej to już idzie.Ja nawet polubilam siłownie, 2 godziny ćwiczeń, później masują mnie takie maszyny z pasami(no niestety nie przypominają pana Filipa), ale cialo trochę jędrniejsze.Terka nie poddawaj sie , i dalej do walki z panem Sadlowem .Musisz na swoich urodzinach wygladac szczupło i czuć sie pięknie.Pozdrawiam
luckaaa
18 września 2010, 21:47Powodzenia !